czwartek, 28 kwietnia 2016

Panie! do kogo pójdziemy?

Od czasu powstania świata możemy podzielić ludzkość na dwie grupy,
ludzi, którzy żyją w tym upadłym świecie, gdzie serce ludzkie przynależy do wszystkiego co miłe oczu...
Oraz ludzi, którzy porzucili owe rzeczy i postanowili pielgrzymować do nowego domu jakim jest Nowe Jeruzalem, raj.

Ten tekst dziś deklaruje dla każdego wierzącego, który upada, który poddaje się, którego dręczą myśli aby rzucić to wszystko, tą całą duchową walkę i dać się ponieść prowadzeniu przez świat.
Aby zaobrazować wam w skrócie nasze złe myślenie i przekonanie, proszę Cie drogi czytelniku, usiądź teraz, wycisz się, zamknij oczy swoje i przypomnij sobie swój pierwszy rozdział w życiu.

Czym jest ten rozdział ? Jest to Twoje życie od dnia Twoich narodzin w tym upadłym świecie aż do dnia, gdy otworzyłeś swoje serce dla Jezusa aby zbawił Cie.

Przypomnij sobie, całe Twoje dzieciństwo, Od Narodzin do ok 7 roku życia:, Jak wyglądały Twoje zabawy z rówieśnikami?, jak traktowali Cie rodzice? jak postrzegałeś swoich rówieśników? kiedy rodzice lub rodzina pytała 'kim chcesz zostać w przyszłości?' co odpowiadałeś?
Przypomnij sobie Twoje relacje z ludźmi wokoło, wszystkie wasze kłótnie, nieposłuszeństwo, cierpienie z powodu dokuczających kolegów i koleżanek, ten czas braku akceptacji, płacz i żal, swoje nie osiągnięte pragnienia otrzymania zabawki itp...
Kiedy sobie przypomnisz swoje dzieciństwo, proszę zadaj sobie pytanie, jaki sens miało wtedy Twoje życie?

Gdy już spróbujesz znaleźć odpowiedź na poprzednie pytanie, proszę Cie przypomnij sobie teraz swój kolejny etap w życiu, czas życia od 7 do 16 lat:
Z kim wtedy pragnąłeś się utożsamić? kto był Twoim idolem? przypomnij sobie swój bunt, swoje marzenia jakie miałeś w sercu, przypomnij sobie jak wypowiadałeś słowa 'nie mogę bez niego żyć', 'on jest całym moim życiem'. 'to mój bóg', 'kocham Cie', przypomnij sobie jaką wartość miały te słowa w Twoim życiu a zarazem jak bardzo puste one były. Przypomnij sobie swoje chwiejne przywiązanie do przyjaciół, których zmieniałeś po jednej kłótni. Przypomnij sobie całe swoje nastoletnie życie.
Kiedy sobie przypomnisz swoje nastoletnie życie, proszę zadaj sobie pytanie, jaki sens miało wtedy Twoje życie?

Następnie spójrz na swój młodzieńczy wiek od 17 do 24 lat:
Czyż nie był to prawdopodobnie najgorszy etap w Twoim życiu? przypomnij sobie co tak naprawdę sławiłeś w swoim sercu, co było Twoim przesłaniem danego dnia, co było motywem do kontynuowania swojego zbuntowanego życia? przypomnij sobie swoje nałogi jakie się wzmogły w Tobie.
Co było Twoim celem w życiu?, jakie miałeś ambicje?, jakie miałeś plany? jak wiele związków za Tobą było wtedy? jakie miałeś podejście do rodziny? znajomych? co było wyznacznikiem między dobrem a złem w Twoim życiu?
Kiedy sobie przypomnisz swoje młodzieńcze życie, proszę zadaj sobie pytanie, jaki sens miało wtedy Twoje życie?

I Ostatnim etapem w tym rozdziale wiek 24 - Śmierć:
Czy byłeś zadowolony z pracy jaką miałeś/masz? jak wiele szkód wyrządziłeś rodzinie swej przez błahe sprawy? jak wielkie znaczenie dla Ciebie miał kawałek papieru z napisem złoty?
Czy byłeś szczęśliwy? Jaki miałeś plan co do swojej śmierci? czy już zapisałeś swój testament?
Przypomnij sobie swoją codzienną samotność pomimo posiadania żony/męża, przypomnij sobie swój bezsensowną marność nad wszystkim skoro w świadomości miałeś 'aby wytrwać tylko do śmierci'
Kiedy sobie przypomnisz swoje dojrzałe życie, proszę zadaj sobie pytanie, jaki sens miało wtedy Twoje życie?

Gdy już przypomnisz sobie całe swoje życie przed poznaniem Jezusa Chrystusa, proszę Cie przeczytaj ten krótki fragment Słowa Bożego:

"Wtedy Jezus rzekł do dwunastu: Czy i wy chcecie odejść?
Odpowiedział mu Szymon Piotr:
Panie! Do kogo pójdziemy? Ty masz słowa żywota wiecznego.
A myśmy uwierzyli i poznali, że Ty jesteś Chrystusem, Synem Boga żywego."
- ew. Jana 6; 67-69

W tym momencie już powinna nam pojawić się odpowiedź na nasze złe przekonanie, nasze złe myślenie i plany odejścia od Boga żywego.
Pytanie jest proste, do czego chcesz powrócić?

Jezus w pierwszej kolejności zadał pytanie czy i my chcemy odejść?
ludzie którzy zatrzymali się na pierwszym rozdziale swego życia, tak naprawdę napotkali już wiele razy Jezusa na swojej drodze ale oni nie zechcieli porzucić swoich pragnień, swojego życia które ma jeden koniec z ich perspektywy - śmierć.
Gdybyś dziś zapytał zdemoralizowane człowieka czy chce iść do piekła, odrzekł by 'TAK'
Jest tak ponieważ Ci ludzie tak naprawdę już od najmłodszych lat żyją z poczuciem zatracenia, z poczuciem bezsensu, z poczuciem tego, że ich życie musi skończyć się prędzej czy później agonią, śmiercią. Im jest więc bez znaczenia czy pójdą do piekła. Próbują zapełnić tą pustkę, która jest oddalenie od Boga ale nie potrafią tego uczynić na dłuższy dystans. Smutne jest, że nie chcą uwierzyć iż to Boga właśnie potrzebują.
Oni nie powiedzą, że nie chcą iść do piekła, że chcą iść do Nieba, bo Oni nie znają takich pragnień, szatan zabił w nich tą nadzieję, zabił w nich wszelkie pozytywne spojrzenie na swoje w kwestii życia po śmierci. Wspaniale ukazuje to ów werset:

"Słuchać będziecie, a nie zrozumiecie,
patrzeć będziecie, a nie zobaczycie.
Bo stwardniało serce tego ludu,
ich uszy stępiały i oczy swe zamknęli,
żeby oczami nie widzieli ani uszami nie słyszeli,
ani swym sercem nie rozumieli: i nie nawrócili się, abym ich uzdrowił.
Lecz szczęśliwe oczy wasze, że widzą, i uszy wasze, że słyszą."
- ew. Mateusza 13; 14-16

Wszystko to co sobie przypomniałeś ze swojego zeszłego rozdziału sprawiło, że ten tekst mówi właśnie o Tobie jako starym człowieku. Szatan przez wszystko co ma we świecie nakarmił Cie tak iż Twe serce stwardniało.

A teraz proszę Cie, przypomnij sobie dzień w którym Jezus Chrystus zbawił Cie od całego tego marnego świata, i zadaj sobie pytanie, "jaki jest sens mojego życia?"

Jestem pewny, że sens Twojego życia od razu nasuwa Ci się na język :)
Jesteś dzieckiem Bożym drogi czytelniku!
A to oznacza, że Twoje życie tutaj na ziemi jest tylko drugim rozdziałem, który prowadzi Cie do ostatniego 3 rozdziału nad którym możesz rozmyślać całymi dniami jak to będzie, a bezmiar Twej wyobraźni tylko napełnia Cie coraz to większą ciekawością i pragnieniem tego co Twe oko nie ujrzało jeszcze, ani ucho czego jeszcze nie usłyszało. Ani tego czego jeszcze w życiu nie pragnąłeś w sercu swym a będziesz pragnął.

Ludzie ze świata zatrzymali się na pierwszym rozdziale, czeka nas raj, niebo, aniołowie, bezmiar miłości, pokoju, radości, światła które przenika nas.
To nie tylko proste słowa, ale to coś więcej, to życie beztroskie jakiego nigdy dotąd nie doświadczyłeś :)

"My wiemy,że przeszliśmy ze śmierci do żywota,bo miłujemy braci;kto nie miłuje,pozostaje w śmierci." - 1 List Jana 3,14

Jezus zadaje Ci pytanie, czy i Ty chcesz odejść?

Poznałeś już ten świat, wszystko co może Ci on zaoferować i wiesz:

"Cóż bowiem za korzyść odniesie człowiek, choćby cały świat zyskał, a na swej duszy szkodę poniósł?" - ew. Mateusza 16; 26

Wiesz, że ten świat może dać Ci wszystko, oprócz jednej rzeczy, życia wiecznego w obfitości. Wiesz, że Bóg zmienił Twoje życie i  śmiało możesz rzec "Boże nie mogę żyć bez Ciebie!"

Czy nie warto więc nieść krzyż swój w tych ciężkich chwilach? Przecież Jezus sam nie był inny!
Tak samo cierpiał jak my, umarł na krzyżu choć na to nie zasłużył, niewinnie zginął tam.
Ale zmartwychwstał i daje Ci możliwość taką samą!

Czy masz coś do stracenia podążając za Jezusem? W świecie zginiesz. A raju jeszcze nie doświadczyłeś, jeszcze tam Cie nie było, czyż nie warto walczyć do końca? Jezus obiecał a słowa Boga prawdziwe są.
Twoje życie od dnia poznania Jezusa może być tylko i tylko lepsze.
Czyż nie pamiętasz jak Jezus naprawił wszystko w Twoim życiu? zabił nałogi, wylał w Ciebie miłość do bliźnich. Jesteś nowym stworzeniem!

Nim zakończę przypomnę Ci jeszcze jedną rzecz:

"Gdy [Jezus] przechodził obok Jeziora Galilejskiego, ujrzał dwóch braci: Szymona, zwanego Piotrem, i brata jego, Andrzeja, jak zarzucali sieć w jezioro; byli bowiem rybakami. I rzekł do nich: «Pójdźcie za Mną, a uczynię was rybakami ludzi». Oni natychmiast zostawili sieci i poszli za Nim." - ew. Mateusza 4; 18-20

Człowiek ze świata potrzebuje tylko jednego do zapełnienia swojej pustki i zrozumienia sensu życia, potrzebuje Jezusa, tego samego który powiedział "Pójdź za mną" czyż nie zostawiłeś wtedy świata?
Nie żałowałeś.
Miałeś pełnie! Lecz przyszedł moment w Twoim życiu kiedy zwątpienie w Twoje serce weszło i co się stało?:

"Piotr powiedział do nich: «Idę łowić ryby». Odpowiedzieli mu: «Idziemy i my z tobą». Wyszli więc i wsiedli do łodzi, ale tej nocy nic nie złowiliA gdy ranek zaświtał, Jezus stanął na brzegu. Jednakże uczniowie nie wiedzieli, że to był Jezus. A Jezus rzekł do nich: «Dzieci, czy macie co na posiłek?» Odpowiedzieli Mu: «Nie»" - ew. Jana 21; 3-5
Wrócili do swojego starego życia, i tak naprawdę ich codzienne obowiązki stały się marnością.
Nie złowili nic. Zrozum, że bez Jezusa Twoje życie stanie tak samo trudne znów, a być może nawet gorsze.

Gdy przeczytamy dalszą część ewangelii, dowiemy się, iż uczniowie tak naprawdę nie porzucili Jezusa, oni porzucili jeszcze raz swoje łowienie ryb, spojrzeli tylko na Jezusa i stało się to :)

Panie! do kogo pójdziemy zatem?

Spójrz na Jezusa a będziesz wiedział do kogo :)

Pozdrawiam was wszystkich w drogim imieniu Jezusa Chrystusa! :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Nie życzę sobie wulgaryzmów i bluźnierstw.
Ów blog jest przeznaczony dla osób, które pragną zrozumieć Boga a nie krytykować Go.