poniedziałek, 25 kwietnia 2016

Wartość życia w służbie dla Pana


Jednym z ważnych zadań do jakich powołał nas Jezus, jest bycie Jego świadkiem, zarówno prywatnie jak i publicznie.
Pragnę odnieść się do tej kwestii publicznej.
W ostatnim rozdziale ewangelii Mateusza, możemy przeczytać takie słowa:

"Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Uczcie je zachowywać wszystko, co wam przykazałem. A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata" - Ew. Mateusza 28; 19,20

Choć Jezus rzekł to tylko swoim 11 uczniom gdyż Iskariota odstąpił od Jezusa, to musimy sobie zdać sprawę, iż słowa te są również skierowane dziś do nas.
Naszym jednym z głównych obowiązków, jest świadczyć o Królestwie Bożym, zbawieniu jakie otrzymaliśmy przez śmierć Jezusa na krzyżu.
Wielu chrześcijan boryka się z problemami głoszenia Słowa Bożego, z powodu prześladowań ze strony rodziny, znajomych, kolegów z pracy, w szkole,  w postaci obelg i krytyki nas samych ale i Tego w którego wierzymy.
Jeśli słyszysz obelgę ze strony rówieśnika i upadasz na wierze, musisz przemyśleć swoje chrześcijańskie życie, czy jesteś dość mocno ugruntowany w wierze, że masz wystarczająco duże przekonanie o tym iż piekło i niebo istnieje, że jest zbawienie w Jezusie.

Musisz zdać sobie sprawę iż wiara w Jezusa Chrystusa i Jego naśladowanie będzie kosztowało Cie możliwe, że nawet wszystko co posiadasz. twój status społeczny może zniknąć, twoi rówieśnicy mogą się od ciebie odwrócić, możesz stracić pracę, czy też zostać znienawidzonym przez rodziców...

Spójrzmy na posługę św. Pawła:

"Wiecie, jakim byłem wśród was od pierwszej chwili, w której stanąłem w Azji. Jak służyłem Panu z całą pokorą wśród łez i doświadczeń, które mnie spotkały z powodu zasadzek żydowskich.
Jak nie uchylałem się tchórzliwie od niczego, co pożyteczne, tak że przemawiałem i nauczałem was publicznie i po domach, nawołując zarówno Żydów, jak i Greków do nawrócenia się do Boga i do wiary w Pana naszego Jezusa." - Dz. Apostolskie 20; 18-21

Czy i my chrześcijanie mieliśmy lub mamy obecnie taką sytuacje, gdzie przelewamy nasze łzy z powodu naszych znajomych, bliskich, którzy odtrącają nas gdy tylko wymawiamy słowo Jezus?
Paweł przechodził przez wiele takich załamań na duchu, a choć lękał trwożył się czasami to nie poddawał się, nie uciekał od rozmowy z ludźmi, ale tym bardziej głosił słowo Boże.

Zastanawiasz się, dlaczego tak jest, że Ty poddajesz się, kiedy tylko przychodzą prześladowania a Paweł mimo wszystko nie?
Aby zrozumieć dlaczego Paweł miał tyle chęci i siły wciąż, musimy odnieść się do Jezusa:

"Jak baranek na rzeź prowadzony,
jak owca niema wobec strzygących ją,
tak On nie otworzył ust swoich.
Po udręce i sądzie został usunięty;
a kto się przejmuje Jego losem?
Tak! Zgładzono Go z krainy żyjących;
za grzechy mego ludu został zbity na śmierć." - Izajasza 53; 7,8

Jezus miał cel, i liczyło się osiągnięcie Go, celem tym było zbawienie ludzkości od grzechu poprzez śmierć na krzyżu. Dla Jezusa było wiadome, że osiągnięcie tego celu będzie oznaczało poświęcenie wszystkiego co ma, nawet samej więzi z Ojcem. 
Kiedy Paweł podjął decyzje pójścia za Jezusem to wiedział, że nie będzie łatwo, i choć Paweł nie chodził nigdy z Jezusem, to znał dobrze pisma święte gdyż był wykształconym żydem. Paweł podjął ostateczną decyzję pójścia za Jezusem.

Aby zrozumieć siłę i zaparcie Pawła do głoszenia ewangelii musimy spojrzeć na poniższy werset:

"A teraz, przynaglany Duchem, udaję się do Jerozolimy; nie wiem, co mnie tam spotka oprócz tego, że czekają mnie więzy i utrapienia, o czym zapewnia mnie Duch Święty w każdym mieście. Lecz ja zgoła nie cenię sobie życia, bylebym tylko dokończył biegu i posługiwania, które otrzymałem od Pana Jezusa: [bylebym] dał świadectwo o Ewangelii łaski Bożej. " - Dz. Apostolskie 20; 22-24

Paweł przyjął podobne stanowisko co Jezus, dla Pawła nie liczyło się to co zyska, co posiada, dla niego nie było warte jego życie, ale cel, On miał cel aby dać świadectwo o ewangelii.
Jeśli więc Twoje życie ma dziś dla Ciebie jakąkolwiek wartość, która przeszkadza Ci w składaniu świadectwa o Bogu nie zależnie od konsekwencji, to musisz zdać sobie sprawę iż ewangelia ma dla Ciebie mniejszą wartość niż Twoje życie.

Na koniec pragnę przedstawić wam ciekawy przykład ze świata:

Załóżmy, że Twoim marzeniem jest zostać astronautą z prawdziwego zdarzenia!, następnie lecieć na marsa nie zależnie od wszystkiego.
Pragniesz ujrzeć tą wielką planetę, choćby miało Cie to kosztować wiele.
Każdy taki astronauta aby osiągnąć ten cel, musi poświęcić wiele godzin swoje czasu na naukę. Dla niego nie liczy się kino, zabawa, czy ten świat, ta ziemia na której jest codziennie.
On jest gotowy wsiąść w rakietę i polecieć na mars aby tylko postawić na niej nogę swoją.
Dla takich marzycieli jest to tak ważne, że nie widzą problemu w tym, że nie ma już drogi powrotnej na ziemie i zostaje im tam tylko umrzeć. Lecz cel osiągnięty jest!

Jeśli więc dziś Twoim głównym celem nie stanie się służba dla Pana, Bóg nie naprostuje Ci tej drogi.
Wciąż będziesz poczynać małe kroki w niepewności, strachu. Wciąż będziesz upadał i uciekał.
Pogardź swym życiem dziś dla Jezusa Chrystusa, a On podtrzyma Cie i pobłogosławi Ci!

Pozdrawiam wszystkich braci i siostry w drogim Imieniu Jezusa Chrystusa! :)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Nie życzę sobie wulgaryzmów i bluźnierstw.
Ów blog jest przeznaczony dla osób, które pragną zrozumieć Boga a nie krytykować Go.