niedziela, 12 czerwca 2016

Słowo Boże na dziś


"Tak, jednej godziny nie mogliście czuwać ze Mną? Czuwajcie i módlcie się, abyście nie ulegli pokusie; Duch wprawdzie ochoczy, ale ciało słabe."

Jezus był rozsądny i wiedział, że jeśli nie będą się modlić w tym momencie, to ciało apostołów wygra i zgrzeszą łamiąc wolę Ojca.
Apostołowie woleli raczej spać niż czuwać i wzmacniać Ducha. 
Jezus nie wyparł się Ojca.
Piotr uczynił to trzykroć.
Potrzebujemy modlitwy.

Nie zapieraj się Jezusa przez ospałość. Módl się!

Poprawione :)

9 komentarzy:

  1. "Jezus był rozsądny i wiedział, że jeśli nie będzie się modlić w tym momencie, to jego ciało wygra i zgrzeszy łamiąc wolę Ojca."

    No, trochę za dalekie wnioski wyciągasz, wątpię by Bóg uzależnił swoją wolę od tego czy apostołowie będą się modlić czy też spać w danym momencie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tutaj nie chodzi o to co uczyni Bóg jeśli oni będą się modlić lub nie.
    Tutaj chodzi o to co apostołowie uczynią względem Boga.

    Sam powiedz, czy modlitwa nie jest najbardziej potężną bronią przeciw diabłu?
    Jeśli wiesz, że dziś przyjdzie Ci stoczyć bój z jakimś poważnym problemem gdzie bardzo łatwo o grzech, to czyż nie modlisz się wcześniej do Boga o pomoc?
    Ci, którzy nie modlą się, często upadają i poddają się pokusie.
    Ci, którzy się modlą, często wychodzą z opresji cało.

    Jezus wiedział, że zostanie wydany za niedługo na śmierć. Był człowiekiem i bał się.
    On wiedział co to strach bo doświadczył go.
    Czyż nie modlił byś się na Jego miejscu o wolę Boga i przyjęcie jej?
    aby stała się Twoją wolą?

    Apostołowie nie modlili się, i gdy przyszli żołnierze po Jezusa, większość uciekła odrazu, a co Piotr uczynił to już wiesz. Obiecał przecież, a mimo to zawiódł.
    Może gdyby się modlił wtedy z Jezusem, to nie zaprał by się go.

    Może masz rację, że wysuwam zbyt dalekie wnioski, a może jest prawdą, że gdyby Jezus nie miał relacji z Bogiem to był by podobny ludziom ze świata.

    Jeśli jesteśmy rozsądni to modlimy się aby nie ulec pokusie.
    Takie jest moje zdanie.

    Tu nie chodzi o to czy Jezus uzależnił się od tego czy apostołowie modlą się czy nie.
    Tu chodzi o to aby oni nie ulegli pokusie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Może masz rację, że wysuwam zbyt dalekie wnioski, a może jest prawdą, że gdyby Jezus nie miał relacji z Bogiem to był by podobny ludziom ze świata.

    Gdyby Chrystus nie miał relacji z Ojcem to byłby taki sam jak zwykły człowiek. Jest to nie możliwe, ponieważ on przyszedł na ziemię by być ofiarą za nasze grzechy. Bóg od początku wiedział że Chrystus nie zgrzeszy. Tak samo Chrystus wiedział że Judasz go wyda lub że Piotr po trzykroć się go zaprze.

    "Tu nie chodzi o to czy Jezus uzależnił się od tego czy apostołowie modlą się czy nie.
    Tu chodzi o to aby oni nie ulegli pokusie."

    Wybacz, ale napisałeś że to Chrystus miałby ulec pokusie.

    "Sam powiedz, czy modlitwa nie jest najbardziej potężną bronią przeciw diabłu?
    Jeśli wiesz, że dziś przyjdzie Ci stoczyć bój z jakimś poważnym problemem gdzie bardzo łatwo o grzech, to czyż nie modlisz się wcześniej do Boga o pomoc?
    Ci, którzy nie modlą się, często upadają i poddają się pokusie.
    Ci, którzy się modlą, często wychodzą z opresji cało. "

    Przeinaczasz moje słowa, nigdzie nie zanegowałem potęgi modlitwy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Gdyby Chrystus nie miał relacji z Ojcem to byłby taki sam jak zwykły człowiek. Jest to nie możliwe, ponieważ on przyszedł na ziemię by być ofiarą za nasze grzechy. Bóg od początku wiedział że Chrystus nie zgrzeszy. Tak samo Chrystus wiedział że Judasz go wyda lub że Piotr po trzykroć się go zaprze."

      Ok :) więc zakładasz, że Jezus nie potrzebował relacji z Bogiem Ojcem aby nie zgrzeszyć nigdy? był samowystarczalny?
      My również pokazaliśmy się na tej ziemi aby żyć w harmonii z Bogiem, a mimo to przez nieposłuszeństwo wobec Boga zgrzeszyliśmy. Skoro nie potrzebował relacji z Nim to po co się modlił o to aby wypełniła się Ojca wola, tak żarliwie prosił o to aby odsunąć ten kielich jeśli to możliwe? ale nie jeśli Jezus chce, tylko jeśli Bóg chce?
      Bóg Ojciec jest głową Chrystusa. Jezus musiał być posłuszny.
      Bóg oczywiście wiedział, że nie zgrzeszy bo wiedział, że Jezus wypełni Jego wolę przez posłuszeństwo.

      Oczywiście Jezus wiedział, że Judasz go wyda, i że Piotr po trzykroć się zaprze Jezusa. Nie uważasz, że jest to nauką dla nas dziś? Po co Bóg zatem zachęca Cie do modlitwy skoro wie, że Ty jutro i tak się nie będziesz modlił? To, że Bóg zna przyszłość nie oznacza, że ma niwelować w wolną wolę człowieka.
      Choć wiedział przed nami, że człowiek powie Nie, to nie oznacza, że już stawia krzyżyk na nim. Bóg choć zna Twoją negatywną odpowiedź, zapuka jeszcze raz bo Cie kocha.
      Dlatego wierzę, że konsekwencją nieposłuszeństwa jest grzech.
      Piotr zgrzeszył. Nie znam wyroków Bożych, lecz to chyba jest jasne, że skoro pisze abyśmy się modlili by nie ulec pokusie
      to właśnie to miał na myśli, że bez modlitwy ulegniemy pokusie.
      I ulegli.

      "wątpię by Bóg uzależnił swoją wolę od tego czy apostołowie będą się modlić czy też spać w danym momencie."

      to jest odpowiedź na powyższe Twoje stwierdzenie:

      "Tu nie chodzi o to czy Jezus uzależnił się od tego czy apostołowie modlą się czy nie.
      Tu chodzi o to aby oni nie ulegli pokusie."

      Ja wcale nie przeinaczyłem Twoich słów, bo wprawdzie nigdzie nie negowałeś potęgi modlitwy, ja tylko przypomniałem Ci.

      Nie zrozumiałem chyba mojej wypowiedzi ze słowa Bożego na dziś.

      Przesłanie jest proste:
      Nim przyszło pokuszenie np ucieczki z powodu strachu, Jezus zachęcał, prosił aby czuwali, modlili się. Ostrzegł ich.
      Nie usłuchali. Z nich wszystkich jedynie Jezus nie uległ pokuszeniu, oni ulegli.
      Jeśli się nie zgadzasz z tym, to nic nie poradzę na to, nie wszyscy się zgodzą ze wszystkim ;)

      A w kwestii tego, czy Jezus mógł ulec pokusie, uważam że tak bo był człowiekiem.
      Ale nie uległ nigdy.
      Szatan zna bardzo dobrze Boga.
      Więc jeśli wiedział, że Jezusa nie da się skusić do grzechu bo On przyszedł zbawić od grzechu to po co Go kusił na pustyni skoro wiedział, że i tak nie wskóra?

      Sam lucyfer, szatan był aniołem świętym. Zgrzeszył w trakcie świętości bo tego chciał.

      Jezus tego nie chce i nigdy nie poddał się pokusie, zawsze sprzeciwiał się diabłu.

      Takie jest moje zdanie. Jezus był doskonały, był posłuszny i zawsze trwał w modlitwie aby nie ulec pokusie, ale i po to by mieć stałą relację z Ojcem, stały kontakt.

      Usuń
    2. Nie zrozumiałeś chyba mojej wypowiedzi ze słowa Bożego na dziś*

      Usuń
  4. "Bóg oczywiście wiedział, że nie zgrzeszy bo wiedział, że Jezus wypełni Jego wolę przez posłuszeństwo. "

    Właśnie.
    Nie napisałem że Chrystus nie potrzebował relacji z Ojcem, tylko że nie możliwym by było żeby jej nie miał. Stało się to dopiero przez krótką chwilę na krzyżu.

    "A w kwestii tego, czy Jezus mógł ulec pokusie, uważam że tak bo był człowiekiem.
    Ale nie uległ nigdy.
    Szatan zna bardzo dobrze Boga.
    Więc jeśli wiedział, że Jezusa nie da się skusić do grzechu bo On przyszedł zbawić od grzechu to po co Go kusił na pustyni skoro wiedział, że i tak nie wskóra? "

    szatan nie mógł wiedzieć wszystkiego. Gdyby wiedział, nie zabiłby Chrystusa bo to spowodowało jego klęskę. To szatan wszedł w Judasza by ten wydał Chrystusa.

    Chrystus nie mógł zgrzeszyć. Był kuszony ponieważ musiał dogłębnie poczuć jak to jest być człowiekiem.

    (17): Dlatego musiał we WSZYSTKIM upodobnić się do braci, aby stał się miłosiernym i wiernym najwyższym kapłanem wobec Boga dla przebłagania za grzechy ludu. (18): A że sam cierpiał, będąc kuszony, może dopomóc tym, którzy są w pokusach. [Uwspółcześniona Biblia Gdańska, Hbr 2]

    Skoro we wszystkim, to i w pokusie. Ale nie było nawet opcji by zgrzeszył Bóg to wiedział, nie bez powodu na święto paschy był zabijany baranek bez skazy, wskazywał on na Chrystus który skazy nie miał. Bóg to obiecywał i przepowiadał już przez proroków od zarania dziejów. I zaplanował to tak dokładnie że nawet na pewien czas wysłał Józefa i Marie z Chrystusem do Egiptu by się wypełniło proroctwo "z Egiptu wezwałem syna mego". Wysłał Go do Nazaretu by się wypełniło proroctwo "Nazarejczykiem będzie nazwany". Proroctwa muszą się wypełnić. Równie dobrze możesz powiedzieć że wielka nierządnica nie zostanie zniszczona, bo jednak ludzie nie zechcą jej zniszczyć.

    "Nie zrozumiałeś chyba mojej wypowiedzi ze słowa Bożego na dziś"
    Zrozumiałem.
    Jednakże stwierdziłem tylko że Chrystus nie mógł zgrzeszyć.
    Pomijając fakt że nieco naciągnąłeś moją wypowiedź i przyczepiłeś mi coś, czego nigdy nie powiedziałem.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dobrze, pozostań przy swoim zdaniu, ja zaś pozostanę przy swoim :)
    Zaś nie będę wdawał się w dyskusję czy Jezus mógł czy nie mógł coś.
    Wolę raczej zająć się kwestiami ważnymi dla naszego zbawienia i postępowania co przyniesie owoce, a nie wchodzić w spory o Słowo Boże.
    :)

    OdpowiedzUsuń
  6. I wybacz jeśli gdzieś Cie uraziłem. Nie zrobiłem specjalnie tego. Nieświadomie mogłem powiedzieć coś co odebrałeś negatywnie.
    Nie miałem złych intencji.
    Szalom. ;)

    OdpowiedzUsuń

Nie życzę sobie wulgaryzmów i bluźnierstw.
Ów blog jest przeznaczony dla osób, które pragną zrozumieć Boga a nie krytykować Go.