wtorek, 31 maja 2016

KARAWANA NA PUSTYNI


Podróżował po pustyni pewien potężny monarcha,
a w ślad za nim postępowała długa karawana
przewożąca należące do niego niezliczone skrzynie złota i drogocennych kamieni.
Podczas drogi jeden z wielbłądów oślepiony rozżarzonym piskiem
runął z westchnieniem na kolana i więcej się już nie podniósł.
Skrzynie, które dźwigał zsunęły się z jego boków na ziemię roztrzaskując się
a perły i drogocenne kamienie zmieszały się z piaskiem.
Król nie zatrzymał pochodu, bowiem nie miał już więcej skrzyń
a wszystkie wielbłądy były i tak przeciążone.
Z gestem wyrażającym tyleż żalu, co i wielkoduszności,
zezwolił swym paziom i giermkom pozbierać te cenne kamienie, które zdołają odszukać.
Podczas, gdy poszukiwali chciwie łupu i przetrząsali mozolnie piach,
król kontynuował swą podróż po pustyni.
Spostrzegł jednak, że ktoś postępuje nieustannie jego śladem.
Odwrócił się i zobaczył, że biegnie za nim spocony i zdyszany jeden z jego paziów.
- A ty - zapytał go monarcha - nie zatrzymałeś się, by pozbierać bogactwa?
Młodzieniec odpowiedział mu z radością i dumą:
- Ja idę za moim królem!!!


A może i ty pozostajesz gdzieś na pustyni?
Idź za Twoim Królem, bo w przeciwnym razie zostaniesz sam na pustyni
- a wtedy bogactwa nic nie będą znaczyć!


Czasy Ostateczne









Żyj dla wieczności! (Paul Washer)



Słowo Boże na dziś


Odwróć się od grzechu

"Bynajmniej, powiadam wam, lecz jeżeli się nie upamiętacie, wszyscy podobnie poginiecie"

Nie łudź się, Bóg jest sprawiedliwy a nie skorumpowany, sądzi i karze.
Smutne jest to, że człowiek myśli sobie 'Bóg jest dobry, więc przebaczy mi, nie muszę się jeszcze nawracać'.
Smutne jest też to, że Ci ludzie otrzymają stosowną karę, mękki w piekle!.
Wybór jest prosty, albo życie albo śmierć.
To nie jest gra, piekło jest realne!

Naucz się odróżniać duchowość od religijności - Zac Poonen


Jedno z największych niebezpieczeństw z jakim chrześcijanin musi się zmierzyć w dążeniach do uświęcenia jest to aby nie stać się religijnym, ale być duchowym. Religijność jest często postrzegana jako duchowość przez wierzącego, który nie posiada rozróżnienia duchowego. Jednakże jest wielka różnica między nimi. Religijność jest ludzka, duchowość jest boska. Prawo może uczynić ludzi religijnymi, nie duchowymi. W religijności najważniejsze są zewnętrzne, widzialne rzeczy. Duchowość dotyczy przede wszystkim serca. Boże Słowo ostrzega nas, że będzie wielu w czasach ostatecznych, którzy będą mieli formę pobożności bez jej mocy - innymi słowy będą religijni, nie duchowi (2 Timothy 2:5). Oni będą chodzić na spotkania religijnie, modlić się i czytać Biblię codziennie, a nawet chodzić na całonocne spotkania modlitewne połączone z postem, oddawać dziesięcinę z ich zarobków itd. Jednakże wciąż będą szukać uznania u ludzi, żyć dla samych siebie, kochać pieniądze i być zainteresowanym plotkowaniem itd. Tacy ludzie są religijni, nie duchowi. Mają formę pobożności bez jej mocy. Poniżej przedstawię kilka przykładów:
  • Jeśli zależy ci bardziej na chodzeniu na spotkania kościelne niż na ukrzyżowaniu twojego ciała (Galacjan 5:24) jesteś religijny, nie duchowy.
  • Jeśli jesteś bardziej zainteresowany czytaniem Biblii każdego ranka niż ujarzmianiem języka cały dzień, jesteś religijny, nie duchowy.
  • Jeśli jesteś bardziej zainteresowany modlitwą i postem niż byciem wolnym od miłości pieniędzy, jesteś religijny, nie duchowy.
  • Jeśli jesteś bardziej zainteresowany ewangelizacją niż osobistym uświęceniem, jesteś religijny, nie duchowy.
  • Religijni ludzie są zainteresowani tylko słowem napisanym (Literą) i otrzymują usprawiedliwienie przez prawo. Duchowi ludzie jednakże są zainteresowani Słowem zamanifestowanym w ciele i krwi i przez to otrzymują sprawiedliwość Boga, boską naturę.
  • Religijni ludzie usprawiedliwiają ich postępowanie poprzez cytowanie jakiś słów lub uczynków mężów bożych. Duchowi ludzie jednakże nigdy nie chcą się usprawiedliwiać przed ludźmi.
  • Religijni ludzie są bardziej zainteresowani opinią ludzką niż bożą. Duchowym ludziom zaś zależy tylko na opinii Boga.
  • Religijni ludzie mogą medytować latami nad jakimiś słowami pochwały, które starszy zboru skierował do nich. Z drugiej strony, duchowi ludzie, podobnie jak Jezus, odmawiają przyjęcia świadectwa od ludzi (John 5:34). Oni wiedzą, że inni ludzie nie widzą zła które oni sami widzą w nich samych i dlatego też wiedzą, że pochwała ludzi jest warta tyle co nic.

poniedziałek, 30 maja 2016

Obrazek na dziś





Czasy Ostateczne




Po prostu szok, że u naszego sąsiada takie rzeczy się dzieją... 



DAVID WILKERSON GDZIE SIĘ PODZIAŁO CIERPIENIE





Słowo Boże na dziś



"Tym zaś, którzy go przyjęli, dał prawo stać się dziećmi Bożymi, tym, którzy wierzą w imię Jego"

Być może nie miałeś wspaniałego dzieciństwa z powodu ojca, matki, czy rodzeństwa, którzy byli od zawsze narzędziem szatana... być może wciąż patrzysz z zazdrością na rówieśników, którzy mieli i mają kochających rodziców...
Dziś Bóg przychodzi z ofertą adopcji Ciebie na jego dziecko, spójrz tylko na Słowo Jego. 
Poznaj Go i przyjmij, Tego, którego posłał, Jezusa, a nigdy już nie wspomnisz negatywnie przeszłości.

Manifestując Ducha Nieba - Zac Poonen


Duch Święty przyszedł aby przynieść atmosferę Nieba do naszych serc. W Starym Przymierzu mieli prawa które pozwalały im żyć sprawiedliwym i prawym życiem w porównaniu z resztą ludzkości. Jednakże teraz mamy więcej niż tylko Boskie prawa by nas prowadzić, mamy wewnątrz nas Boskie życie by kierowało naszym postępowaniem.

Niebo jest niebem, ponieważ Boża Obecność jest w nim. Gdziekolwiek Bóg jest, tam jest niebo. Tam gdzie Bóg nie jest obecny, tam jest piekło. Tutaj na ziemi, Obecność Boga jest wciąż obecna wszędzie. Właśnie dlatego znajdujemy dobro nawet w ludziach nienawróconych. Jednakże w piekle te same osoby będą zupełnie inne. Tam ich egoizm i pycha będą bez żadnych ograniczeni i będą tam tacy jacy naprawdę są bez wpływu Bożej Dobroci.

W niebie jest błogosławiona wspólnota. Nie ma tam rządzenia innymi. Każdy jest sługą innych. Tacy Jak Lucyfer, którzy chcą rządzić innymi nigdy nie znajdą się w niebie, ponieważ jego postawa była „lepiej jest rządzić w piekle niż być sługą w niebie”. To jest esencja ducha Szatana - pragnienie by rządzić innymi. Dlatego też mężowie, którzy rządzą swoimi żonami jak tyranie i żony, które nie są uległe ich mężom stwarzają piekło w ich własnych domach. Bracia, którzy rządzą innymi w ich kościołach również przynoszą piekło do ich kościołów i budują Babilon.

Niebo ma całkowicie innego ducha, ponieważ Bóg jest Ojcem w nim. O nie dominuje ludźmi, ale w miłości opiekuje się nimi i służy im. My zaś powinnyśmy uczestniczyć w tej naturze Boga. Są obietnice, że otrzymamy korony w niebie jeśli będziemy wierni teraz. Co to oznacza? Czy to oznacza, że będziemy tam rządzić ludźmi? Nie, absolutne nie. To oznacza, że my którzy mamy to pragnienie by służyć naszym braciom tu na ziemi, ale nie możemy czynić tego doskonale z powodu różnych ograniczeń, zobaczymy, że te wszystkie ograniczenia znikną w niebie i będziemy mogli służyć innym w sposób doskonały. W ten sposób pragnienia naszego serca zostaną spełnione.


niedziela, 29 maja 2016

Czasy Ostateczne








NAJPIĘKNIEJSZY ZE WSZYSTKICH DARÓW


Każdego poranka bogaty i wszechpotężny król Bengodi odbierał hołdy swoich poddanych.
W swoim życiu zdobył już wszystko to, co można było zdobyć
i zaczął się trochę nudzić. 

Pośród różnych poddanych zjawiających się codziennie na dworze,
każdego dnia pojawiał się również punktualnie pewien cichy żebrak.
Przynosił on królowi jabłko, a potem oddalał się równie cicho jak wchodził.

Król, który przyzwyczajony był do otrzymywania wspaniałych darów,
przyjmował dar z odrobiną ironii i pobłażania, a gdy tylko żebrak się odwracał,
drwił sobie z niego, a wraz z nim cały dwór.
Jednak żebrak tym się nie zrażał.

Powracał każdego dnia, by przekazać królewskim dłoniom kolejny dar. 
Król przyjmował go rutynowo 
i odkładał jabłko natychmiast do przygotowanego na tę okazję koszyka
znajdującego się blisko tronu.
Były w nim wszystkie jabłka cierpliwie i pokornie przekazywane przez żebraka. 
Kosz był już prawie całkiem pełen.

...Jezus siłą mą...



Pieśń - hip hop ? ;)
W każdym bądź razie dotyka :)


"Lecz kiedyś śmierć Cię zgarnie!" (Tim Conway)



Wiecie, dostrzegłem w tym filmiku coś bardzo ważnego, co każdy z nas powinien czynić.
Spójrzcie na tego mężczyznę, który klęka na ulicy i głośno woła do Boga "Nie chce już dłużej udawać", "Boże, pomóż mi".
Czy dostrzegacie jaka w tym jest ogromna szczerość wobec Boga?
Jak wielka skrucha? pokora i pragnienie oddania wszystkiego co ten człowiek posiada byle by wreszcie Bóg pomógł mu?
Jeśli Twoja modlitwa to klękniecie przed Bogiem i puste wypowiedzenie swoich grzechów, to powiem Ci, że to może nie zadziałać, dzieci też potrafią powiedzieć rodzicom przepraszam albo proszę byle by tylko otrzymać swoją nagrodę, a po otrzymaniu zachowują się znów tak samo.

Jeśli prawdziwie jesteś wierzący i naprawdę nienawidzisz grzechu, który przejmuje kontrolę nad Twoim życiem, będzie Cie to okropnie mocno gryzło i będziesz wył jak z bólu ogromnego do Boga, często we łzach.
Człowiek ten otwarł swoje serce i przyznał się prawdziwie, wierzę że Bóg odpowiada na taką modlitwę diametralnie szybko.

Dziękuje Ci Panie, że dałeś mi przeżyć trudne chwile, które pokazały mi jak bardzo ważny dla mnie jesteś TY!

Słowo Boże na dziś



"Wszystko co mi daje Ojciec przyjdzie do mnie, a tego, który do mnie przychodzi, nie wyrzucę precz"

Bóg jest stwórcą i dawcą życia, jeśli więc Bóg daje Ci dziecko, które pewnego dnia przychodzi do Ciebie o pomoc, to czyż odtrącisz je?
Wszyscy Ci, którzy zostali wybrani przez Boga, należą do Jezusa.
On dba o swoje dzieci.
Zatem nie  ważne jak brudnym stworzeniem jesteś i jak wiele masz na sumieniu, On Cie nie odtrąci gdy szczerze w uniżeniu przyjdziesz.
On pomoże!


Sprzeciwstaw sę diabłu, a On ucieknie od Ciebie (Jakuba 4:7) - Zac Poonen


Biblia mówi, że : ’’Imię Jezusa jest imieniem na dźwięk którego Szatan zawsze ucieknie”. Obraz jaki ma większość chrześcijan w głowach to Szatan ścigający ich, oni uciekający jak najszybciej się da. Jednakże to jest dokładne przeciwieństwo tego co Biblia mówi.

Jak uważasz? Czy diabeł bał się Jezusa czy nie? Wszyscy wiemy, że Szatan bał się stanąć przed naszym Zbawicielem. Jezus jest Światłością świata i książę ciemności musi zniknąć sprzed jego oblicza.

Jezus opowiedział swoim uczniom jak widział upadek Szatana z Nieba. Powiedział, że upadek szatana był jak „błyskawica” (Łukasza 10:18) kiedy Bóg go przegnał. Jezus powiedział Szatanowi na pustyni: „Precz Szatanie!” i ten zniknął w mgnieniu oka. Dzisiaj również kiedy przeciwstawiamy się Szatanowi w imieniu Jezusa, on ucieknie od nas z prędkością światła. Ciemność ucieka przed światłem.

Szatan boi się imienia Jezus. On boi się kiedy przypominamy mu, że Jezus jest Panem. Zdemonizowane osoby nie potrafią wyznać, że Jezus jest Panem, nie potrafią też wyznać, że Szatan został pokonany na krzyżu. Jest moc w imieniu Jezus by wyrzucić wszelkiego demona i przegonić wszelkiego diabła z prędkością światła. Nigdy o tym nie zapomnij.

Chcę ci powiedzieć, że kiedykolwiek w twoim życiu przechodzisz przez trudności lub masz się zmierzyć z problemem nie do pokonania, kiedy przechodzisz przez coś co wydaję się nie mieć ludzkiej odpowiedzi, wezwij imienia Jezus. Powiedz mu: „Panie Jezu, Ty jesteś po mojej stronie przeciwko diabłu, pomóż mi teraz”. Następnie zaś zwróć się do Szatana i powiedz mu: „ W imieniu „Jezusa” przeciwstawiam ci się Szatanie”. Chcę Ci powiedzieć, że Szatan ucieknie od ciebie natychmiast, ponieważ Jezus pokonał go na krzyżu. Szatan jest bez mocy wobec Ciebie kiedy chodzisz w Światłości Boga i przeciwstawiasz mu się w imieniu Jezusa.


sobota, 28 maja 2016

Wasze uwagi i spostrzeżenia?


Tak jak w tytule, proszę o to aby kto chce, niech napisze w komentarzu jakie macie uwagi co do mojego prowadzenia bloga.

Czy powinienem zmienić coś? coś dodać? ująć?

Chce aby ten blog jak najmocniej pomógł wam zbliżyć się do Boga, jako dodatkowe źródło.

Chciał bym też podzielić się z wami czymś ciekawym. Wiele osób pragnie pisać bloga ale nie ma motywacji, chęci i czasu na to. Kiedy widzimy, że ktoś z naszych bliskich, znajomych zakłada bloga, to łapie nas zazdrość. Ale wiecie co?
Prawda jest taka, że prowadzenie bloga, wcale nie jest tak super. Pierwsze trzy dni po utworzeniu bloga miałem ogromną radość.
Lecz szybko zdałem sobie sprawę, że moja radość jest zła, bo skupiałem moją uwagę na blogu, i nim się budowałem, a w rzeczywistości daleko byłem od Jezusa.

Gdybym szedł non stop tym torem, pewnego dnia mógł by ten blog upaść a ja ? został bym z niczym tak naprawdę.

Dlatego to, prosiłem Boga o szczególną ochronę i łaskę w kwestii tego bloga, jego prowadzenia.
Ojciec wszechmocny, odpowiedział bardzo szybko.
Moja radość znikła, skupienie na blogu znikło prawie, że całkiem. Stało się dla mnie to obowiązkiem, którym nie chce się chlubić i też nie potrafię.

Zatem, jeśli i Ty prowadzisz bloga lub nie prowadzisz jeszcze a chcesz zacząć, musisz bardzo dobrze przemyśleć to. Prowadzenie bloga może wbić bardzo mocno w pychę a to kończy się bardzo źle.
Prowadzenie bloga może zabić tak naprawdę Twoją relację z Jezusem.
I nie ważne jest, że piszesz o Nim, o Jezusie, bo kiedy odchodzisz od komputera, to zaraz nachodzą Cie myśli typu "ale fajnie mieć bloga, ale ten blog super, ale napisałem, ale to, tamto..... itp.."

Nie ma czego zazdrościć. Bóg każdemu daje jakiś dar i umiejętność. Każdego wiernego w małych rzeczach powoła do większych rzeczy.

Trwajcie w Nim i nie poddawajcie się! :)

No i czekam na sugestie!

Czasy Ostateczne









Chlebie najcichszy :)


Jakiś czas temu, wpadłem w duży smutek, szukałem wielu rzeczy aby rozpalić mego Ducha na nowo, czytałem, modliłem się i słuchałem pieśni, nic nie pomagało, aż trafiłem na tą pieśń :)




Dla ateistów!

Kent Hovind obala ateizm w niecałe półtorej minuty ;)
Polecam!



Słowo Boże na dziś


Pan Jezus ma moc aby Cię zbawić i strzec

"Dlatego też, może zbawić na zawsze tych, którzy przez niego przystępują do Boga, bo żyje zawsze, aby się wstawiać za nimi"


Jezus nie szuka w Tobie czegoś cennego, za co może dać Ci zbawienie, bo nie masz nic, co mógł byś Mu dać! On zaś daje każdemu niezależnie od tego kim jesteś. Tylko przyjdź a otrzymasz...
On obiecał, że nie zostawi Cię takim jakim jesteś, ale zmieni Cie na podobieństwo swoje.
On kupuje grata, i go naprawia :)



Nowa Pieśń Zwycięzców- Zac Poonen


„I usłyszałem głos z nieba jakby szum wielu wód i jakby łoskot potężnego grzmotu; a głos, który usłyszałem, brzmiał jak dźwięki harfiarzy, grających na swoich harfach. I śpiewali nową pieśń przed tronem i przed czterema postaciami i przed starszymi; i nikt się tej pieśni nie mógł nauczyć, jak tylko owe sto czterdzieści cztery tysiące tych, którzy zostali wykupieni z ziemi” (Apokalipsa Św.Jana 14:2-3).

To jest właśnie opis zwycięzców i Oblubienicy Chrystusa. Oni należą do Nieba podczas gdy żyją na ziemi. Ci zwycięzcy zaśpiewali nową pieśń przed Tronem Boga, której nikt nie mógł nauczyć się poza tymi którzy zostali wykupieni z ziemi. Dlaczego nikt nie mógł nauczyć się tej pieśni? Czy dlatego, że ci inni byli pozbawieni talentu muzycznego? Nie. To nie ma nic wspólnego z byciem umuzycznionym. Wszystko o co tu chodzi to bycie skoncentrowanym na niebie. Jest wielu ludzi w obozie Szatana którzy są umuzycznieni.

Muzyka w niebie jest pełna chwały, uwielbienia i radości - ekstatycznej radości w Obecności Ojca. Jednakże tych 144.000, którzy stanęli na górze Sion nauczyli się tej pieśni chwały kiedy byli na ziemi. W przeciwieństwie do innych ludzi, oni skończyli z wszelkim szemraniem, narzekaniem, krytykowaniem, obmawianiem, osądzaniem innych i spotwarzaniem. Zamiast tego nauczyli się dziękować za wszystko i wszystkich i chwalić i uwielbiać Boga w każdym czasie.

Tą nową pieśnią jest: „Godzien jest ten Baranek zabity wziąć moc i bogactwo, i mądrość, i siłę, i cześć, i chwałę, i błogosławieństwo.” To jest pieśń, która nie ma w sobie żadnego narzekania, szemrania. Ile z nas nauczyło się jej? Bóg daje każdemu z nas jedno życie na ziemi by nauczyć się tej pieśni niebiańskiej, tej pieśni chwały i dziękczynienia. Ilu jest takich osób, które nauczyły się być całkowicie wolnymi od narzekania.


piątek, 27 maja 2016

Sukces


Na pokładzie pewnego statku płynącego do Stanów Zjednoczonych
wracał pewien misjonarz,
który spędził wiele lat w Chinach oraz znany śpiewak,
który był tam tylko dwa tygodnie.

Kiedy dopłynęli do Nowego Jorku,
misjonarz ujrzał wielki tłum wielbicieli oczekujących powrotu śpiewaka.

- Panie, nie pojmuję tego - mruknął rozgoryczony nieco.
- Poświęciłem Chinom czterdzieści dwa lata mojego życia,
a on tam był tylko przez dwa tygodnie
i jego witają serdecznie w domu tysiące ludzi,
a na mnie nie czeka absolutnie nikt.
Pan odpowiedział:
- Synu, skąd ta gorycz?
Przecież nie jesteś jeszce w domu.


Któregoś dnia turysta odwiedził słynnego rabina.
Zadziwił go niesłychanie widok domu rabina,
wszystkie pokoje wypełniały jedynie książki,
zaś całe umeblowanie stanowił stół i krzesło.
- Rabbi, gdzie są twoje meble? - spytał turysta.
- A gdzie są twoje? - zareplikował rabin.
- Moje? Ależ ja jestem tutaj jedynie przejazdem!
- Ja także - odparł rabin.

---------------------------------------------------------------

Wszyscy jesteśmy pielgrzymami na tej ziemi :)


Czasy Ostateczne







Konieczny Warunek Zbawienia!





Już wiele razy słyszałem od nie jednej osoby "chrzest nie zbawia" i wiecie co? to racja.
Bo zbawieni jesteśmy z wiary i łaski w Jezusa Chrystusa. Nie z uczynków.

Zatem wiele osób mówi w swoim sercu, nie muszę się chrzcić aby dostąpić zbawienia.
Smutne to jest, jak wielu dziś unika posłuszeństwa wobec Jezusa Chrystusa.

Spójrzmy co to znaczy wierzyć: 

"Wiara zaś jest poręką tych dóbr, których się spodziewamy, dowodem tych rzeczywistości, których nie widzimy. Dzięki niej to przodkowie otrzymali świadectwo. Przez wiarę poznajemy, że słowem Boga światy zostały tak stworzone, iż to, co widzimy, powstało nie z rzeczy widzialnych."  Hebrajczyków 11; 1-3

Jeśli więc wierzymy w Jezusa Chrystusa, w to że umarł i zmartwychwstał, i że zasiadł po prawicy Ojca, oraz w całe pismo święte, które o Nim mówi. To wiemy, że całe pismo święte jest dla nas przeznaczone do wypełnienia w czynie.
To znaczy, że wiemy i wierzymy w potępienie jak i zbawienie.
Wierzymy, że nieposłuszeństwo wobec Boga, kończy się zawsze źle.

Chrzest jest posłuszeństwem wobec Jezusa, jest poddaniem mu się.
A jeśli chrzcisz się, to znaczy że wierzysz w to co czynisz, i wiesz dlaczego to czynisz, bo znasz Tego, Który Jest. 

Słowo Boże na dziś



"Albowiem zapłatą za grzech jest śmierć, lecz darem łaski Bożej jest żywot wieczny w Chrystusie, Panu naszym"

Człowiek jeszcze przed potopem Noego żył nawet 900 lat, lecz na skutek grzechu ludzkiego ów życie trwa dziś już tylko kilkadziesiąt lat...
Wyobraź sobie jak katastrofalne skutki w ciele musi wyrządzać życie w grzechu. 
Uwierz i upamiętaj się, a Twe życie może jeszcze wydłużyć się w obfitości i radości, aby po śmierci żyć wiecznie :)



Ostrzeżenie z ostatniej strony Bibli- Zac Poonen


W Księdze Objawienia 22:18,19 jest napisane: „Co do mnie, to świadczę każdemu, który słucha słów proroctwa tej księgi: Jeżeli ktoś dołoży coś do nich, dołoży mu Bóg plag opisanych w tej księdze; a jeżeli ktoś ujmie coś ze słów tej księgi proroctwa, ujmie Bóg z działu jego z drzewa żywota i ze świętego miasta, opisanych w tej księdze”.

Plagi, które są opisane w tej Księdze Objawienia są wyrazem gniewu Boga.
Bóg nikomu nie pozwoli bagatelizować Bożego Słowa. Poważne ostrzeżenie jest skierowane do tych, którzy dodają lub ujmują coś z tej księgi- ta zasada odnosi się do całego Pisma skoro znajdujemy ją na ostatniej stronie Biblii.

Pierwszy błąd jaki Ewa popełniła w Księdze Rodzaju 3 było dodanie i pominięcie tego co Bóg powiedział. Bóg powiedział do Adama w Księdze Rodzaju 2:17 „ale z drzewa poznania dobra i zła nie wolno ci jeść, bo gdy tylko zjesz z niego, na pewno umrzesz”. Adam z pewnością przekazał te słowa dokładnie Ewie. Jednakże kiedy Ewa została zapytana w ogrodzie przez węża w Księdze Rodzaju 3:1: ”Czy rzeczywiście Bóg powiedział ?”. Ewa w odpowiedzi dodała i ujęła z tego co Bóg wcześnie powiedział. Po pierwsze dodała coś mówiąc, że Bóg powiedział, że „tylko o owocu drzewa, które jest w środku ogrodu, rzekł Bóg: Nie wolno wam z niego jeść ani się go dotykać, abyście nie umarli” Księga Rodzaju 3:3. Bóg nigdy nic nie mówił o dotykaniu tego drzewa. Później zaś odjęła od tego co powiedział, mówiąc : ”abyście nie umarli” (Rodzaju 3:3), osłabiając poważne ostrzeżenie Boga, który powiedział: ”Na pewno umrzecie”. Zdanie „abyście nie umarli” implikuje możliwość uniknięcia śmierci. Tak więc widzimy na początku Biblii, że grzech rozpoczął się poprzez dodawanie i odejmowanie z Bożego Słowa.

Dzisiaj wielu ludzi dodało ludzkich tradycji do Bożego Słowa i uczyniło je prawie tak samo ważnym. W ten sam sposób wielu odjęło z Bożego Słowa mówiąc, że posłuszeństwo pewnym małym przykazaniom jest mało ważne.

Musimy się upewnić, że usuniemy z naszego życia i naszych domów wszystko co jest przeciwne Bożemu Słowu. Musimy również być pilni w tym abyśmy dodali do naszego życia i naszych domów wszystko co nam brakowało z Bożego Słowa.

Poprzez naszą postawę wobec Jego Słowa, Bóg testuje nas aby zobaczyć czy jesteśmy gotowi spędzić z nim wieczność czy też nie.

Psalm 138:2 stwierdza, że Bóg nad wszystko wywyższył imię i słowo swoje. Jeśli więc nie czcimy Bożego Słowa, to tak jakbyśmy nie czcili Bożego Imienia. Wiele denominacji w „Chrześcijaństwie” dodało i odjęło z Bożego Słowa. Z powodu tego skończyli w Duchowym Nierządzie. Musimy wyciągnąć lekcje z ich upadku.

czwartek, 26 maja 2016

Spotkanie film



Jeśli jeszcze nie oglądałeś tej pozycji, to musisz to zrobić.

Pamiętam jak kilka lat przed moim nawróceniem się, pewna dziewczyna z kościoła zielonoświątkowego poleciła mi ten film.
Byłem wtedy w dość złym stanie psychicznym, a mój bunt wobec Boga trwał.
Pamiętam jak ogromny wpływ miał ten film tamtego dnia na mnie.
Chciałem go całej rodzinie pokazać aby zrozumieli, jak bardzo duży błąd popełniamy, obwiniając Boga za nasze cierpienia.
Kilka miesięcy później moje relacje z tą dziewczyną bardzo mocno się zepsuły, zwyzywałem ją od najgorszych i urwałem kontakt.
Kiedy narodziłem się na nowo kilka lat później, przypomniałem sobie o niej, znalazłem ją i musiałęm prosić o przebaczenie, tak Bóg chciał i ja tak chciałem.
Dlaczego to zrobiłem?
Ponieważ to ona jako pierwsza zasiała w moim sercu ziarno, które wschodziło kilka lat.

Film porusza i zmienia nastawienie na bardzo pozytywne. Pozwala zrozumieć Boga.
Polecam!
Niech Jezus Chrystus was oczyści ze złych myśli i buntu.
Amen. :)



Ewangelia. Najbardziej przerażająca prawda Biblijna! (Paul Washer)




Słowo Boże na dziś



"Chrystus wykupił nas od przekleństwa zakonu, stawszy się za nas przekleństwem, gdyż napisano:
Przeklęty każdy, który zawisł na drzewie"



Czy wiesz, że gdyby Jezus nie umarł na krzyżu, a dziś przyszło by Ci zobaczyć siebie w telewizorze po śmierci, jeszcze tego dnia popełniłbyś samobójstwo. 
Jezus umarł za wszystkich, lecz nie wszyscy to przyjęli. Ci którzy wierzą w Niego, są wolni od przekleństwa, surowego wyroku prawa. 
Pokój z Tobą w imię Jezusa Chrystusa!



Różnica między starym człowiekiem a Ciałem - Zac Poonen


Ziemia Kaanan w Księdze Jozuego nie jest obrazem Nieba (jak niektórzy wierzący śpiewają w swoich hymnach), ponieważ nie ma żadnych olbrzymów do pokonania w Niebie! Kaanan jest tak naprawdę opisem życia wypełnionego Duchem Świętym w zwycięstwie gdzie olbrzymy grzechu - pożądliwości naszego ciała są ukrzyżowane.

Lud Izraela musiał przejść przez wodę dwukrotnie w celu dotarcia do Kaanan. Pierwsza przeprawa to było Morze Czerwone, a druga to Rzeka Jordan. Te dwa rodzaje wód obrazują śmierć. W 1 Koryntian 10 widzimy, że Morze Czerwone obrazuje chrzest wodny. Rzeka Jordan jest obrazem innego rodzaju śmierci. To było miejsce gdzie Jan Chrzciciel ochrzcił Jezusa 1500 lat później.

Biblia naucza nas, że nasz stary człowiek został ukrzyżowany przez Boga na krzyżu (Rzymian 6:6). Bóg tego dokonał. Jednak jest coś więcej co musimy ukrzyżować i to jest nasze ciało (źródło pożądliwości). Galacjan 5:24 : „A ci, którzy (należą do) Chrystusa (Jezusa), ukrzyżowali ciało wraz z namiętnościami i żądzami”.

Cielesność różni się od starego człowieka. Ciało wraz z jego pożądliwościami jest jak gang złodziei, którzy starają się wkraść do naszego serca i zbrudzić je. Stary człowiek jest jak niewierny sługa, który mieszka w naszym sercu i otwiera drzwi za każdym razem kiedy ci złodzieje przychodzą by kraść. Którego z nich Bóg zabija? On zabija sługę. Gang złodziei jest wciąż aktywny. Właśnie dlatego jesteśmy kuszeni po nawróceniu w ten sam sposób jak byliśmy przed nawróceniem. To pokazuje, że złodzieje są wciąż żywi i w pełni sił. Oni wciąż chcą wejść do naszego serca, nawet po naszym nawróceniu. Jednak coś innego umarło w nas – sługa ,który otwierał drzwi dla tych złodziei (stary człowiek). Bóg zabił go i włożył innego sługę w nas kiedy narodziliśmy się na nowo - sługa, który nie chce otworzyć drzwi kiedy złodzieje przychodzą). Kiedy jesteśmy kuszeni po nawróceniu, nowy sługa mówi :NIE. Zatem jak wierzący upadają i grzeszą? Dzieje się tak dlatego ponieważ nie żywią nowego sługi wystarczająco! Wtedy nowy sługa nie jest wystarczająco silny by zamknąć drzwi przed złodziejami i złodzieje wdzierają się i właśnie tak wierzący wpada w grzech.


środa, 25 maja 2016

Przygoda na pustyni


Pewien człowiek zabłądził na pustyni
i od dwóch dni wędrował wśród nie kończących się,
rozgrzanych słońcem piachów. Był już u kresu sił.

Niespodziewanie ujrzał przed sobą sprzedawcę krawatów.
Nie miał on przy sobie nic innego - jedynie mnóstwo krawatów.
I natychmiast próbował sprzedać jeden z nich
człowiekowi umierającemu z pragnienia.
Wyczerpanemu i spragnionemu wędrowcy handlarz wydał się szalony:

Czyż ktoś przy zdrowych zmysłach 
próbowałby sprzedać krawat człowiekowi łaknącemu jedynie wody?

Sprzedawca wzruszył obojętnie ramionami i ruszył w dalszą drogę.
Przed zapadnięciem zmroku znużony wędrowiec,
już z wielkim trudem poruszający zbolałymi nogami, uniósł głowę i osłupiał:
znajdował się przed elegancką restauracją,
obok której stał szereg samochodów!
Budynek był okazały, a dookoła niego rozciągała się pustynia.

Z trudem dowlókł się do drzwi restauracji i prawie mdlejąc z pragnienia wyszeptał:
- Litości, wody!
- Przykro mi, proszę pana,
- rzekł ze współczuciem uprzejmy szwajcar 
- nie przyjmujemy gości bez krawatów.


Są osoby przemierzające pustynię swego życia
z ogromnym pragnieniem przyjemnych doznań.
Za głupców uważają tych, którzy chcą ich zapoznań z Ewangelią.
Jest to posłanie zbyt zaskakujące dla ich pustyni!
Lecz kiedy zapragną wejść do "Hotelu Pana", zostanie im powiedziane:
"Przykro mi, tutaj nie można wstąpić bez odnowionego serca"


Czasy Ostateczne








Znak Rock'n'Roll'a? Nie sądzę!




Słowo Boże na dziś



"Gdyż i Chrystus raz za grzechy cierpiał, sprawiedliwy za niesprawiedliwych, aby was przywieść do Boga; w ciele wprawdzie poniósł śmierć, lecz w duchu został przywrócony życiu"

Bo kiedy zawinisz i ma spaść kara na ciebie, ktoś kogo masz za wroga bierze karę za ciebie na siebie... i cierpi zamiast ciebie! Czyż nie sprawia w Tobie to pogłębienia więzi i miłości, pojednania wobec twego wroga?
Jesteś buntownikiem wobec Boga a On umarł za Ciebie! 


Życie w zwycięstwie - Zac Poonen


600.000 Izraelitów opuściło Egipt. Jednakże tylko dwóch z nich weszło do Kannan - Jozue and Kaleb. Podobna proporcja Chrześcijan (2 na 600.000) doświadcza zwycięskiego życia. Jozue i Kaleb weszli do Ziemi Obiecanej, bo mieli tą postawę: „Jeśli Bóg powiedział nam by zająć tą ziemię, to oznacza,że możemy ją zająć”. To jest wiara. Wiara widzi tylko obietnicę Boga, a nie trudności jakie nas spotykają.

Pozostali Izraelici powiedzieli: ”To jest niemożliwe. Olbrzymy są tak wielkie i potężne”. Dzisiaj chrześcijanie również myślą, że jest niemożliwe pokonać gniew lub pożądliwość oczu, ponieważ te pożądliwości są tak mocne i rządziły nimi tak długo. Tacy wierzący pozostają pokonani całe ich życie i (duchowo mówiąc) giną na pustyni.

Rzeka Ducha Świętego, płynąca z nieba i przepływająca pzez nas, nie może napotkać żadnego brudnego nurtu na swojej drodze, jak na przykład nieczyste myśli, szemranie, narzekanie i miłości pieniędzy. Nie. Ona musi znaleźć czyste serce, wolne od grzechu. Wtedy ta rzeka może błogosławić ludzi wokół nas czystą wodą z nieba. Wielką tragedią dzisiaj w Chrześcijaństwie, jest to, że jej głosiciele nie są czyści w środku. Nie pokonali grzechu w ich sercach i w ich osobistym życiu. Nie pokonali miłości pieniędzy, pożądliwości oczu, goryczy, ducha współzawodnictwa z innymi chrześcijańskimi liderami/organizacjami, zazdrości, kłamania, krzyczenia na ich żony i niesprawiedliwości w wielu innych dziedzinach. Pomimo tego, głoszą do Bożego ludu. Co oni mogą nauczyć Boży lud? Tylko to co sami praktykują - to znaczy jak krzyczeć na żonę, jak być zgorzkniałym, jak być zazdrosnym i jak współzawodniczyć z innymi! Wszystko inne co będą nauczać będą tylko pustymi teoriami. Cała wiedza biblijna jaką zdobyłeś jest bezużyteczna jeśli nie jesteś zwycięzcą w twoim życiu.


wtorek, 24 maja 2016

Czego szukacie?


Cofnij się pamięcią tak daleko jak możesz, i przypomnij sobie czego tak naprawdę szukałeś, szukasz od początku swojego życia.

Czyż nie jest tak, że całe Twoje życie to ciągłe szukanie czegoś nowego?
Zabawy, rozkoszy, komfortu, miłości, dziewczyny, chłopaka, żony, męża, pracy, domu, rodziny. A może sposobności do spełnienia marzenia, celów, itp.

Każde z nas szuka czegoś.

Czy zadałeś sobie kiedyś pytanie, czego ja właściwie szukam?

Pierwsze słowa jakie wypowiedział Jezus:

"Jezus zaś odwróciwszy się i ujrzawszy, że oni idą za Nim, rzekł do nich: «Czego szukacie?»"
- ew. Jana 1; 38

Dlaczego właściwie zadał takie pytanie na spotkanie z przyszłymi apostołami? 

Aby Ci to prosto zaobrazować, pozwól, że zadam Ci parę pytań:

Dlaczego odwróciłeś się od świata?
Dlaczego wołasz imienia Jezus?
Dlaczego wierzysz w Jezusa?
Dlaczego postanowiłeś iść za Nim?
Dlaczego znienawidziłeś grzechu?

Jezus pyta i Ciebie, czego szukasz w Nim?

Królewski Błazen


Pewien Król miał swego nadwornego błazna,
który umilał mu dni swoimi powiedzonkami i żartami.
Któregoś dnia król powierzył błaznowi swe berło, mówiąc:
- Zatrzymaj je do czasu, aż znajdziesz kogoś głupszego od siebie.
Wtedy będziesz mógł mu je podarować.
Kilka lat później król poważnie zachorował.
Czując zbliżającą się śmierć, przywołał błazna,
do którego w gruncie rzeczy był bardzo przywiązany i powiedział:
- Wyruszam w długą podróż.
- Kiedy wrócisz? Za miesiąc?
- Nie - odparł król. - Nie powrócę już nigdy.
- A jakie przygotowania poczyniłeś przed tą wyprawą? - zapytał błazen. 
- Żadnych - brzmiała smutna odpowiedź.
- Wyjeżdżasz na zawsze - powiedział błazen - i wcale się do tego nie przygotowałeś?
Proszę, weź to berło. 
Znalazłem wreszcie głupszego ode mnie!


Jest bardzo wielu ludzi, którzy nie przygotowują się do tej "wielkiej podróży",
która czeka każdego z nas.
Dlatego ten moment wiąże się dla nich z wielką trwogą.
"Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny", mówi Jezus (Mt 25, 13). 
Czy naprawdę przygotowujesz się do tego?


Czasy Ostateczne






Znamię bestii! Zaczęło się! 666!





Słowo Boże na dziś


Bóg przygotował już dla Ciebie zbawienie

"Albowiem tak Bóg umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego dał, aby każdy, kto weń wierzy, nie zginął, ale miał żywot wieczny"


Czy rozumiesz jak wielka to miłość jest?
Człowiek pojął by to sercem, gdyby przyszło mu wydać własne dziecię na śmierć...
Lecz i w tym Bóg tak umiłował nas, że dał już swego Syna, by nas uratować.
Nie musisz tracić nikogo by poczuć Jego miłość, wystarczy, że uwierzysz w Niego, Jezusa!

Dyscyplinując nasze cielesne pożądliwości - Zac Poonen


W rozdziale 13 Księgi Sędziów, czytamy o rodzinie Mahoha ,która nie miała żadnych dzieci. Anioł Pański objawił się im pewnego dnia i powiedział, że będą mieli syna i że powinien być wychowany na Nazeryjczyka. Samson urodził się. Pan błogosławił go i Duch Boży działał przez niego (13:25).

Niestety czytamy jednak, że Samson upadł moralnie, bardzo wcześnie w swoim życiu. Kiedykolwiek widział piękną kobietę, nie mógł powstrzymać swojej żądzy. On zapominał całkowicie o swoim powołaniu by służyć Panu i podążał za piękną kobietą, która wpadła mu w oko - czy była to Żydówka czy też Greczynka, nie miało to znaczenia pod warunkiem, że była ładna! To była jego słabość, która towarzyszyła mu całe życie. Bóg użył go bez wątpienia, ale miał wielką słabość do kobiet, jak wielu głosicieli ma dzisiaj również. Zachowanie Samsona jest przeciwieństwem tego jaki był Józef. Józef żył według Bożych praw jakie znał i miał znacznie mniej objawienia niż Samson. Jednak okazał się wierny Bogu i dzięki temu stał się doskonałym przykładem dla młodych ludzi we wszystkich pokoleniach. Samson zaś stał się również przykładem- wielkiego ostrzeżenia i przestrogą dla młodych ludzi.

Czytamy w Sędziów 14:5-6 : „ Zstąpił więc Samson wraz z ojcem i matką swoją do Timny; a gdy doszli do winnic Timny, oto młody lew rycząc zabiegł mu drogę. Jego zaś ogarnął Duch Pański, toteż rozdarł go na dwoje jak się rozdziera koźlę, choć nic nie miał w ręku; ale ojcu swemu i matce swojej nie powiedział, co zrobił”. Tak jakby potargał kawałek papieru na części, tak samo rozdarł lwa na części i był bardzo pokorny, bo nikomu o tym nie powiedział ,nawet swojemu ojcu i matce. Samson wiedział,że to była moc Ducha Świętego, która pozwoliła mu to zrobić.

W wersecie 10 czytamy o tym, że jego ojciec udał się na spotkanie Filistyńskiej kobiety, która spodobała się Samsonowi i doprowadził do ich małżeństwa. To było jasne odstępstwo od Bożego przykazania, które mówiło by Izraelita nigdy ne poślubiał kobiety, która nie jest Izraelitką. Życie Samsona było raz na górze, raz na dole, jak sinusoida, czasami w górze, ale w większości czasu na dole. W rozdziale 16:1 czytamy o tym, że Samson udał się do Gazy. Ujrzał tam prostytutkę, spodobała mu się i cudzołożył z nią. Kiedy został przyłapany, wyciągnął wrota miasta i wyszedł z nimi! Później spotkał inną Filistynkę o imieniu Dalila i zakochał się w niej . Bóg z pewnością przemawiał do jego sumienia wiele razy. Jednakże on nie słuchał. Prawdopodobnie cieszył się z tego, że Bóg UŻYWA go, tak jak wielu myśli dzisiaj. Wielu przyjdzie w dniu sądu i przypomni Panu jak używał ich w różnych służbach. Jednak Pan wrzuci ich do piekła, ponieważ żyli w grzechu w ich prywatnym życiu (Mateusza 7:22-23). Jeśli będziemy wciąż odrzucać cichy głos w naszym sumieniu, my również możemy zniszczyć samych siebie jak ci głosiciele.


poniedziałek, 23 maja 2016

Czasy Ostateczn









Pokolenie




Wiecie, nie dane było mi żyć w zeszłym pokoleniu a tęsknie za tym.
Jakże smuci się moje serce, a zarazem raduje z powodu pokolenia w którym to my żyjemy.

Jezus jest bardzo blisko!

Jeśli Twoje życie wygląda podobnie jak tych wspaniale bawiących się bohaterów, to chciał bym Cie przestrzec, że gdy przyjdzie czas, nie będziesz wiedział nawet co się dzieje wokoło Ciebie.

Jest to bardzo przykre, że miliony ludzi obudzi się niebawem z ręką w nocniku, bo nie ukochali prawdy. Bo kochają nieprawość.


Słowo Boże na dziś


"I nie ma w nikim innym zbawienia; albowiem nie ma żadnego innego imienia pod niebem danego ludzią, przez które moglibyśmy być zbawieni"


Bo gdyby człowiek znalazł się choć raz na długi czas na bezludnej wyspie, zdał by sobie sprawę, że nie ma nikogo na tej ziemi kto go może wybawić.
Taki winien zdać sobie sprawę, iż Bóg jedyny może to uczynić, Jezus Chrystus!
Nie podkładaj ufności w człowieku, który idzie tą samą drogą co Ty, obaj wpadniecie w dół.
Tylko Jezus zbawia.


W każdym pokoleniu Bóg potrzebuje Bożych liderów - Zac Poonen


1 Królewska rozpoczyna się historią Dawida, męża według Bożego serca, a kończy się historią Ahaba, który okazał się najgorszym królem jaki kiedykolwiek rządził Izraelem.

Izrael rozpoczyna jako potężny naród, a kończy jako podzielony naród, z wieloma złymi królami rządzącymi nad podzielonymi królestwami - zwłaszcza nad Izraelem.

Stan Bożego ludu zależy w dużej mierze od duchowości lub jej braku jego liderów. Kiedykolwiek Izrael miał Bożego przywódcę, szli do przodu w dobrym kierunku. Kiedy zaś mieli cielesnego lidera, postępowali w sposób cielesny.

Największą potrzebą Bożego ludu od zawsze byli Boży liderzy. Pewnego dnia Jezus spojrzał na tłumy i zobaczył ,że są jak owce bez pasterza. Powiedział wtedy swoim uczniom aby modlili się aby Bóg wzbudził pasterzy pośród nich (Matt 9:36-38).

Kiedy Bóg patrzy na kościoły w dzisiejszym świecie, widzi tą samą potrzebę - Bożych liderów. Wyzwaniem które stoi przed nami jest zadowolenie Bożego serca poprzez bycie Bożym liderem którego on szuka w tym pokoleniu.

W każdym pokoleniu Bóg szuka Bożych przywódców. Nie możemy polegać na mądrości liderów z poprzednich pokoleń. Dawid nie mógł rządzić Izraelem wiecznie. On musiał umrzeć i ktoś po nim przejąć władzę. Co stałoby się z Izraelem, który zależałby od typu osoby jakim nowy przywódca będzie.

Bóg wzbudza Bożego przywódcę w danym pokoleniu aby rozpocząć swoje dzieło. Ta osoba później się starzeje i umiera. Jeśli liderzy w następnym pokoleniu będą mieli tylko wiedzę i doktryny ich przywódcy, a nie jego bogobojność i poznanie Boga, wtedy ludzie z pewnością odejdą od Boga.


niedziela, 22 maja 2016

Czasy Ostateczne





Jeszcze przed narodzeniem się na nowo, miewałem wiele, wiele snów w których widziałem spadające meteoryty, które uderzały w ziemie. Sny te zaczęły się przed tym nasileniem się przypadków spadających meteorytów jak ten wyżej.

Kolejny rekord temperatury. Kwiecieć najcieplejszy w historii pomirów od 1880 roku




Bitwa o umysł!




Ciemność wokoło! Ciemności wiele, gdy patrze na ludzi wokoło mnie, przeraża w sercu to mnie :(

Dzieci nie posłuszne rodzicom, rządzą nimi, pyskują i wyzywają i nie ważne ile lat dziecko ma...
Młodzież już alkoholizuje się i niczym gangi przechadzają się nocami...
Papierosy, sex, wzywanie imienia Pana do nie czczych rzeczy....
Dzieci, ale i dorośli siedzą przed komputerami grając w głupie gry!
Bezbożny naród ;/
Jeśli ten świat nie zmieni kierunku to wielu naszych bliskich straci życie.

Szatan nie jest w stanie pokusić mnie do grzechu z mojego wyboru, to nasilił ostatnimi czasy tak mocno bezbożność wokoło mnie, że dziś aż o 4 nad ranem z płaczem wołałem do Pana o pomoc.
Czuje się jak św. Paweł, który z bólem w sercu chodził i modlił się za ludźmi, braćmi.
Tak mocno nasilił, że czuje się jak bym żył znów w tym świecie, jako człowiek tego świata.
Zabija wszelką myśl o Bogu.

Przymierzam się do napisana artykułu, który poruszy powyższy temat.
Jednak potrzebuje natchnienia Ducha Świętego.

_______________________________________________________

Prosił bym o modlitwę za mnie, o odnowienie mojego umysłu na nowo, i dopływ sił.
W czwartek miałem podpis w biurze pracy, zapomniałem z powodu nawału obowiązków.
Muszę jutro jechać do lekarza po zwolnienie lekarskie i do biura pracy, inaczej umowę o pracę nie dostanę a mam już załatwioną na dwa lata.
Proszę o modlitwę by Ojciec Wszechmocny wszystko naprostował, abym miał podpis jutro.

Słowo Boże na dziś



"I wszyscy staliśmy się podobni do tego, co nieczyste, a wszystkie nasze cnoty są jak szata splugawiona, wszyscy więdniemy jak liść, a nasze przewinienia porywają nas jak wiatr."

Człowiek bez Jezusa w sercu, żyje w grzechu przez swoje marzenia, potrzeby, czyny, otoczenie, przez wszystko co w tym świecie. 
Albowiem jego serce leży w tym upadłym świecie...
Wielu nawet nie wie, że nie kontroluje swojego życia, to ono kontroluje ich.
Nie żyw się brudem!


Cenne lekcje płynące z życia Salomona - Zac Poonen


W I Księdze Królewskiej 2 czytamy o tym jak Salomon rozpoczął swoje rządy od zabicia swojego przyrodniego brata Adoniasza (1 Królewska 2:19-27), swojego kuzyna Joaba (1 Królewska 2:28-35) i Szymejego (1 Królewska 2:36-46). Jakiż dziwny pomysł na rozpoczęcie rządów! I pomyśleć, że to właśnie Dawid, mąż według Bożego serca, zasugerował to wszystko Salomonowi i to postawiło go na drodze do zguby! Taki właśnie jest rezultat nie usuniętej goryczy, przez którą wielu jest pokalanych. Jednakże Salomon wciąż był przekonany, że Bóg będzie go błogosławił pomimo tego wszystkiego co zrobił (1 Królewska 2:45). Jak bardzo zwiedzonym można się stać!.

Jeśli rozpoczniesz na złej drodze, to potem tylko oddalasz się coraz bardziej od Boga! Następnie Salomon poślubił pogankę, córkę Faraona. Gdyby tylko Dawid, te ostatnie lata swojego życia poświęcił na doradzanie Salomonowi jaką żonę powinien wybrać, a nie jak odpłacić jego wrogom, jakże inaczej Salomona życie mogłoby się potoczyć. Jakie rady dajesz swoim dzieciom? Jakie są najważniejsze rzeczy w twoim życiu?

W 1 Królewskiej 3:3 czytamy,że „Salomon miłował Pana..,tylko,że składał tez ofiary i spalał kadzidła na wzgórzach”. Co za paradoks! Salomon w efekcie zniszczył samego siebie z powodu tych kompromisów. On żył podwójnym życiem - jednym w świątyni, a drugim prywatnie. Niestety, tak właśnie żyje dzisiaj wielu chrześcijan. Oni wyrażają głośno miłość dla Pana, ale prywatnie żyją w grzechu i nieprawości. Z czasem, ich małe odstępstwa przeradzają się w wielkie i niszczą ich.

Salomon poświęcił siedem lat na budowanie świątyni Pana (1 Królewska 6:38) i trzynaście lat by zbudować jego własny dom (1 Królewska 7:1). Wiemy więc co było dla niego ważniejsze!! To jest dokładny opis wielu ludzi, którzy wykonują chrześcijańską pracę. Oni wykonują „Chrześcijańską” pracę dobrze, ale ich głównym centrum zainteresowania jest ich własny dom i komfort ich rodziny. Boża praca i Dom Boży są drugorzędne. Głoszenie Ewangelii uczyniło ich bogatymi.



poniedziałek, 16 maja 2016

Tymczasowe opóźnienia


Od wczoraj aż do końca tygodnia prawdopodobnie bardzo mało będę zamieszczał tekstów.

Wypadło mi opiekować się 5 letnim siostrzeńcem, pod nieobecnością siostry, która dziś miała cesarkę, i jestem znów wujkiem :)

Zatem mam ciężki dostęp do komputera i brak czasu.

Wszystko wróci do normy w następnym tygodniu :)

Niech Jezus Chrystus ma was w opiece swojej, a wiara wasza niech będzie niezachwiana :)

niedziela, 15 maja 2016

Znaczenie chrztu w Duchu Świętym - Zac Poonen


W Drugim rozdziale II Księgi Królewskiej widzimy wytrwałość Elizeusza gdy Eliasz poddawał go próbom. Kiedy Eliasz miał być zabrany do nieba, Elizeusz udał się razem z nim do Gilgal. Eliasz powiedział Elizeuszowi aby pozostał w Gilgal, a On miał pójść do Betel. Elizeusz powiedział : ’’ Nie, ja pójdę z Tobą”. W Betel, Eliasz ponownie przykazał Elizeuszowi aby pozostał tam gdzie jest, a On uda się do Jerycho. Elizeusz ponownie odpowiedział : ’’Nie odstąpię od Ciebie i pójdę z Tobą”. W Jerychu ta sama sytuacja się powtórzyła. Eliasz następnie udał się do Jordanu. Kiedy dotarli do rzeki Jordan, Eliasz uderzył w wodę i rozdzieliły się w obydwie strony. Wtedy Eliasz zapytał się Elizeusza : ’’Dlaczego idziesz za mną”, „ Czego chcesz ode mnie?”

A Ty, czego tak naprawdę chcesz? Czy szukasz lepszego zarobku albo lepszego samochodu lub domu? Elizeuesz jednakże powiedział: „Pragnę podwójną porcję twojego ducha”. On nie chciał niczego innego w świecie. On chciał namaszczenia ducha, które spoczywało na Eliaszu. Dlatego właśnie podążał za nim.

Bóg również będzie nas testował zanim powierzy nam służbę. On podda nas różnym doświadczeniom, przywiedzie nas do Gilgal by zobaczyć czy jesteśmy tym usatysfakcjonowani. Niektórzy chrześcijanie będą zadowoleni, ale inni powiedzą ”Nie, Panie, nie jestem zadowolony. Pan poprowadzi takich ludzi dalej i da im głębsze doświadczenia, mianowicie Betel. On może dać ci nawet wizje. Dla niektórych to wystarczy i będą zadowoleni. Inni powiedzą : ” Nie, Panie, to mi nie wystarcza, chcę więcej Ciebie”. On może nawet uczynić cud przez Ciebie. Niektórym chrześcijanom to wystarczy. Inni jednak powiedzą: „Panie, ja chcę aby ten Duch, który spoczywa na Tobie, spoczął również i na mnie i przemienił mnie na Twoje podobieństwo. Niczym innym się nie zadowolę”. Czy masz takie pragnienie? Jeśli tak, to zapewniam Cię, że Bóg Cię nie rozczaruje.

Widziałem chrześcijan, którzy zadowalali się czymś mniej niż tym co Bóg ma najlepszego – 25%, 50% lub 75%. Bądż jak Elizeusz, który aspirował aby otrzymać to co najlepsze od Boga w jego pokoleniu. On otrzymał podwójną porcję jego namaszczenia, ponieważ nalegał. On też dokonał podwójną ilość cudów w porównaniu z tym co Eliasz dokonał.
Jeśli zwróciłbyś się do dzisiejszych głosicieli i powiedział im : „Chcę być ochrzczony w Duchu Świętym”, oni wtedy powiedzieli by ci: „O, to jest bardzo proste, pozwól mi tylko nałożyć ręce na Ciebie”. Pomodlił by się więc o Ciebie i poprosił abyś coś wymamrotał i powie ci, że to już masz. Jednakże co powiedział Eliasz? On powiedział do Elizeusza: ‘’Czy chcesz podwójną porcję Ducha Świętego’’? To nie jest wcale takie proste. Poprosiłeś o bardzo trudną rzecz, ale jeśli Bóg pozwoli Ci ujrzeć mnie unoszącego się do nieba, to wtedy to otrzymasz’’. Eliasz oddał sprawy w Boże ręce. Eliasz jest tutaj typem Chrystusa. Tak właśnie też mówi Pan do nas: „ Jeśli możesz ujrzeć mnie w niebie, po prawicy Ojca, jako Tego, który odniósł zwycięstwo nad wszystkim dla Ciebie i będziesz miał wiarę we mnie, możesz mieć to namaszczenie”.

Bardzo trudno jest otrzymać podwójne namaszczenie. Możesz jednak je mieć tylko wtedy gdy będziesz patrzył na Pana jedynie, a nie na ludzi. To jest Słowo Pana dla Ciebie. Jezus jest Tym który chrzci nas w Duchu Świętym również dzisiaj, nie żaden człowiek. Nawet Jan Chrzciciel powiedział: ’’ Ja mogę tylko ochrzcić cię w wodzie, ale On ochrzci Cię Duchem i Ogniem’’. Żaden człowiek nie jest w stanie ochrzcić cię w Duchu. Jedynie sam Jezus Chrystus jest chrzcicielem. Zwróć się do niego jedynie.

Kiedy Eliasz rozmawiał z Elizeuszem, rydwan ognisty pojawił się i Eliasz został zabrany do nieba. Elizeusz zobaczył to, podniósł płaszcz, który spadł z Eliasza i otrzymał podwójną porcję namaszczenia. Był na to również natychmiastowy dowód. Kiedy przybył nad rzekę Jordan, uderzył w wodę i rzeka rozstąpiła się i przeszedł suchą stopą. Namaszczenie stanie się widoczne w naszym życiu. Nie musimy krzyczeć lub wrzeszczeć ani mówić o tym innym. Nasze życie i nasza służba będą świadectwem same w sobie - nawet dla ludzi, którzy krytykują nas.


sobota, 14 maja 2016

Kościół katolicki kontratakuje

Zamieszczałem ostatnio ten oto filmik: 


Dziś trafiłem na identyczny przekaz ze strony kościoła katolickiego, jakoby Jezus kochał Religie! 



Kiedy słucham obu raperów, że tak ich nazwę, to zdecydowanie górę bierze pierwszy filmik.
Przykłady z życia znamy.
Ksiądz niestety ale nie wnosi kompletnie nic co mogło by potwierdzić jego słowa.

Trochę zabawne, że posunęli się do czegoś takiego ;)


Czasy Ostateczne








Eskalacja satanizmu przed Ponownym Przyjściem Chrystusa!




Słowo Boże na dziś


"I nie ma w nikim innym zbawienia; albowiem nie ma żadnego innego imienia pod niebem danego ludzią, przez które moglibyśmy być zbawieni"


Bo gdyby człowiek znalazł się choć raz na długi czas na bezludnej wyspie, zdał by sobie sprawę, że nie ma nikogo, kto go może wybawić. 
Taki winien zdać sobie sprawę iż Bóg jedyny może to uczynić, Jezus Chrystus!
Nie pokładaj ufności w człowieku, który idzie tą samą drogą co Ty, obaj wpadniecie w dół.
Tylko Jezus zbawia.


Bóg szuka naszej wierności w małych rzeczach - Zac Poonen


W I Księdze Królewskiej 19:19-21 czytamy o tym jak Eliasz powołał Elizeusza. Ellizeusz pracował ciężko przy orce kiedy Eliasz go powołał.

Po pierwsze, zwróć uwagę na to, że Bóg zawsze powołuje tych, którzy ciężko i sumiennie pracują w ich świeckich pracach. Mojżesz był wierny w zajmowaniu się owcami swojego teścia kiedy Bóg go powołał. Dawid zajmował się owcami i walczył z lwami i niedźwiedziami. Amos był wiernym pasterzem. Piotr, Jakub, Jan i Andrzej byli ciężko pracującymi rybakami. Mateusz siedział przy stole pracując nad rozliczeniami. Nigdy nie widzimy, ani w Starym Testamencie ani też w Nowym jak Pan powołuje leniwego człowieka do służby.

Nie widzimy Eliasza idącego do domu Elizeusza gdy ten mocno śpi i powołującego go tam, ponieważ odnieślibyśmy wrażenie, że Elizeusz był leniwym człowiekiem. Jezus również nigdy nie udał się do domu Piotra wieczorem aby go powołać. On go powołał kiedy Piotr łowił ryby.

Wszystkie te przykłady pokazują nam, że Bóg chce abyśmy byli wierni i ciężko pracujący w naszych świeckich zajęciach, zanim nas powoła by służyć Jemu. Jeśli nie jesteś wierny w rzeczach ziemskich, jak możesz być wierny w rzeczach niebiańskich? Jeśli jesteś młody i wciąż mieszkasz z rodzicami, to być wiernym synem lub wierną córką w domu.

Po drugie, zwróć uwagę na to, że wszyscy ci mężowie wszystko porzucili i poszli służyć Panu jak tylko On ich powołał. Widzimy to na przykładzie Piotra, Jana, Mateusza i Elizeusza. Bóg szuka tych, którzy odpowiedzą na Jego powołanie natychmiast i całym sercem. Mogą jednak szukać potwierdzenia u bogobojnych mężów by być pewnymi i sprawdzić czy nie działają pod wpływem emocjonalnych uniesień. Jednak jak tylko są pewni, działają szybko. Bóg może powołać takich ludzi do służby, bo Jego służba wymaga natychmiastowego posłuszeństwa, całkowitego oddania i ciężkiej pracy.

Bóg testuje nas w naszych świeckich pracach by zobaczyć czy jesteśmy wierni. Jeśli poproszono cię byś posprzątał pokój, a ty czynisz to niedbale i niechlujnie, wątpię czy Bóg kiedykolwiek powoła cię do służby. Jeśli w taki sposób sprzątasz pokój, prawdopodobnie w taki też właśnie sposób oczyszczasz swoje serce. Jak więc Bóg może użyć cię do oczyszczania Jego kościoła? To właśnie wierności w małych rzeczach Bóg szuka.


piątek, 13 maja 2016

Lazurowa Grota


LAZUROWA GROTA

Był człowiekiem biednym i prostym.
Wieczorem po dniu ciężkiej pracy, wracał do domu zmęczony i w złym humorze.
Patrzył z zazdrością na ludzi, jadących samochodami
i na siedzących przy stolikach w kawiarniach.
- Ci to mają dobrze - zrzędził, stojąc w tramwaju w okropnym tłoku.
- Nie wiedzą, co to znaczy zamartwiać się...
Mają tylko róże i kwiaty. Gdyby musieli nieść mój krzyż!

Bóg z wielką cierpliwością wysłuchiwał narzekań mężczyzny.
Pewnego dnia czekał na niego u drzwi domu.

- Ach to Ty, Boże - powiedział człowiek, gdy Go zobaczył.
- Nie staraj się mnie udobruchać.
Wiesz dobrze, jak ciężki krzyż złożyłeś na moje ramiona.

Człowiek był jeszcze bardziej zagniewany niż zazwyczaj.

Bóg uśmiechnął się do niego dobrotliwie.

- Chodź ze Mną. Umożliwię ci dokonanie innego wyboru - powiedział.


Czasy Ostateczne











Trupy wasze położę przed waszymi bożkami!





Słowo Boże na dziś


"Albowiem łaską zbawieni jesteście przez wiarę, i to nie z was: Boży to dar;
Nie z uczynków, aby się kto nie chlubił"


Bóg wie, że nie jesteś w stanie zapracować sobie na zbawienie, choćbyś stanął na głowie i żył idealnie. 
Dlatego Bóg oferuje Ci zbawienie ZA DARMO, wystarczy je wziąć!
Lecz powiadam Ci, do czasu aż nie dasz się Bogu prowadzić przez złamanie Cie, przez oddanie Mu się - nie weźmiesz zbawienia. 
Poddaj Mu wszystko co masz, niech On steruje Twoim życiem!


Zaufaj całkowicie Panu we wszystkich twoich potrzebach - Zac Poonen


Eliasz był mężem, który natychmiast był posłuszny Bogu, w każdej małej rzeczy. Pewnego dnia Bóg powiedział mu aby opuścił miejsce gdzie przebywał i ukrył się nad potokiem Kerit – i on natychmiast tam się udał (1 Królewska 17:3). Tam też kruki dostarczały mu chleb i mięso, a z potoku pił wodę (werset 6). Każdego dnia, o 8 rano, kruk przylatywał z jedzeniem dla niego. Następnie o 5 wieczorem inny kruk przynosił mu ponownie jedzenie. Owe kruki przynosiły mu mięso. Gdyby te kruki dostarczały mu warzywa, to samo w sobie byłoby cudem. Jednakże aby kruk przynosił w dziobie mięso, (które kocha), jest to nawet jeszcze większy cud. To właśnie w ten sposób Bóg zaopatrywał Eliasza. Jednak z czasem, po kilku dniach, Eliasz zaczął polegać na krukach zamiast na Panu!

Wielu sług Bożych zaczynają służbę ufając Panu w zaopatrzenie finansowe. Jednakże po kilku latach przestają zależeć od Pana, ale zaczynają polegać na krukach - ludziach,którzy wysyłają im regularnie pieniądze. To dokładnie stało się z Eliaszem. Co jednak Pan uczynił? Przestał posyłać kruki. Bóg chciał potrząsnąć Eliasza poleganie na krukach i dać mu jeszcze jedną lekcję polegania na Panu. Dziękuj więc Panu gdy kruki przestają przylatywać - kiedy obiecane wsparcie nie przychodzi. W ten sposób możesz zaufać ponownie Panu w to, że jedynie on może Cie zaopatrzyć. Ja właśnie przechodziłem przez tego typu doświadczenia. Dziękuję Bogu za te chwile, w których odwrócił moje oczy od kruków, a zwrócił mój wzrok na Niego. Jego bowiem jest wszelki zwierz leśny, Tysiące zwierząt na górach i On powiedział, że odpowie na każdą moją potrzebę według obfitości Jego Bogactwa w Chrystusie Jezusie.

Pan więc zmienił metodę działania i powiedział Eliaszowi aby poszedł do Sarepty. Sarepta znajdowała się poza Izraelem. Eliasz może sobie wyobrażał, że jakiś bogaty biznesmen zajmie się tam nim. Jednak kiedy dotarł do Sarepty, nie znalazł bogatego biznesmena, ale ubogą wdowę, która właśnie miała spożywać swój ostatni posiłek! I Pan powiedział Eliaszowi : ‘’Ona będzie Cię żywić”. Boże drogi są doprawdy zaskakujące. Bóg czyni takie rzeczy, bo jest Bogiem zazdrosnym. On pragnie abyśmy ufali Jemu, a nie jakimś krukom czy też bogatemu biznesmenowi. On użyje biedną osobę, od której najmniej spodziewałbyś się, że będzie w stanie ci pomóc i użyje jej, tak aby żadne ciało nie mogło się chlubić przez Nim.


czwartek, 12 maja 2016

Ojciec zapomina



FATHER FORGETS


Posłuchaj synu: mówię to, gdy śpisz, z rączką pod policzkami
i z blond włoskami rozsypanymi na czole.
Sam wszedłem do twojego pokoju. Przed kilku minutami, gdy usiadłem w bibliotece,
by poczytać, ogarnęła mnie fala wyrzutów i pełen winy zbliżam się do twego łóżka.
Myślałem o swoim postępowaniu: dręczyłem ciebie, robiłem ci wymówki,
gdy przygotowywałeś się, aby wyjść do szkoły, gdyż zamiast umyć się wczoraj,
jedynie otarłeś sobie twarz ręcznikiem i zapomniałeś wyczyścić sobie buty.
Zwymyślałem cię, gdy zrzuciłeś coś na podłogę.
W czasie śniadania też wytykałem ci twoje uchybienia, że spadło ci coś na na serwetkę,
że przełykałeś chleb niczym zagłodzony zwierzak, że oparłeś się łokciami o stół,
że zbyt grubo posmarowałeś masłem chleb.
Gdy bawiłeś, ja przygotowywałem się do wyjścia na pociąg.
Oderwałeś się od zabawy, pokiwałeś mi rączką i zawołałeś:
Cześć tatulku! A ja zmarszczyłem brwi i powiedziałem: Trzymaj się prosto.


Wszystko zaczęło się na nowo późnym popołudniem.
Gdy przyszedłem z pracy, bawiłeś się klęcząc na ziemi.
Zobaczyłem wtedy dziury w twych skarpetkach.
Upokorzyłem cię przed kolegami , wysyłając cię do domu.
Skarpety kosztują, mówiłem, gdybyś musiał je kupić je sam,
obchodziłbyś się z nimi bardziej ostrożnie.
Przypominasz sobie, jak wszedłeś nieśmiało do salonu,
ze spuszczonymi oczami, drżąc cały po przeżytym upokorzeniu ?
Gdy uniosłem oczy znad gazet, zniecierpliwiony twym wtargnięciem,
z wahaniem zatrzymałeś się przy drzwiach.
Czego chcesz? - zapytałem ostro.
Ty nic nie powiedziałeś, podbiegłeś do mnie,
zarzuciłeś mi ręce na szyję i ucałowałeś mnie,
a twoje rączki uścisnęły mnie z miłością, którą Bóg złożył w twoim sercu,
a która - choćby i nie odwzajemniona - nigdy nie więdnie.
Potem poszedłeś do swego pokoju, drepcząc wolno po schodach.