środa, 29 czerwca 2016

Dlaczego Wierzę w Jezusa? - Dostrzegam i rozumiem cierpienie


To co mnie spotkało w całym moim życiu, zarówno wczesnym jak i teraźniejszym, jest najgorszym a zarazem najlepszym co mogło mnie spotkać.

Od zerówki pamiętam, że byłem zawsze jednym z najsłabszych ogniw w relacjach z innymi rówieśnikami. To zawsze ja obrywałem, to zawsze mnie przezywali od najgorszych i najbardziej wymyślnych przezwisk. To zawsze mnie dokuczali.

W późniejszych latach zacząłem dostrzegać i rozumieć jak bardzo utłaczające jest uszkodzone oko na które prawie nie widzisz. Tak, mam chore oko lewe, astygmatyzm.

Ciągle zadawałem sobie pytanie: Boże dlaczego akurat Ja?

Myślę, że to właśnie ta największa zgroza, która pozbawiła mnie pewności siebie, wielu ciekawych relacji z kobietami, poczucia własnej wartości... właśnie ta zgroza, te okropne okulary jakie niosłem całe życie, stały się dla mnie największym sojusznikiem w uchronieniu mnie przed zepsuciem.

Bóg, który znał mnie wcześniej niż ja Jego, pozwolił abym żył z taką wadą.
Miał w tym wspaniały plan.

Jaki to był plan?


Dziś mam pewność, że gdybym nie miał wady tego wzroku:

  • Już za dzieciństwa miał być relacje z dzieciakami, które były zepsute moralnie, nie wychowane, a to odbiło by się na mnie, był bym im podobny
  • Miał bym zdecydowanie więcej pewności siebie, która wbijała by mnie w pychę okropną od samego początku.
  • Był bym zbyt odważny do głupoty i brawury
  • Większość czasu spędził bym z ludźmi ze świata bawiąc się jak oni
  • Miał bym więcej dziewczyn z którymi deprawował bym swoje, jak i ich ciała przez nieczystość przedmałżeńską
  • Nie rozumiał bym co to znaczy ból noszenia okularów i bycia odrzuconym,
  • Odrzucał bym kobiety i śmiał bym się z innych z powodu tego iż noszą okulary, dominował bym nad nimi dla zabawy
  • Nie szukał bym Boga, gdyż czuł bym że mam wszystko co mi potrzeba
Bóg tak bardzo mnie kocha przez Jezusa Chrystusa, że dozwolił aby szatan zadał mi tak bolesny cios już za dzieciństwa, który przeciągał się przez całe moje życie i ciągnie się wciąż, abym dostąpił uleczenia na Duszy, abym dostąpił zbawienia Duszy mej.

Wiecie, nie chce się pysznić mówiąc to, ale staram się być okropnie szczerym człowiekiem przed Bogiem i ludźmi. Bóg wylał we mnie łaskę ogromną dając mi sumienie bardzo mocno wrażliwe.
Tzn. Ja całe życie krytykowałem samego siebie i zawsze pragnąłem stawać się lepszą wersją wczorajszego siebie.
To sprawiło, że musiałem być na tyle szczery wobec samego siebie, że potrafiłem powiedzieć sobie "ja wcale nie chce dobrze"

Dziś wiem, że gdyby Jezus uzdrowił moje oczy, czego bardzo pragnę, to skończyło by się dla mnie to bardzo źle, odstąpił bym od Boga. Nie uniósł bym pokusy jaką niosły by za sobą kobiety.
Pan dał mi pewności siebie i poczucia własnej wartości w odpowiednim dla mnie momencie, w chwili gdy już zapewnił mi zbawienie.

Dziś choć istny ogrom kobiet odtrąca mnie z powodu moich okularów zadając mi ból, ja bym chciał być uleczony, ale Panu mówię

"Panie, nie daj mi tego uzdrowienia, nie teraz, nie jestem gotowy! nie był bym Ci wdzięczny, uciekł bym od Ciebie, Panie Ty wiesz kiedy" - staram się być szczerym wobec Boga i siebie

Plan na przyszłość w który wierzę, to uchronić mnie przed pokusą jaką niosą kobiety, które ubierają się coraz bardziej wyzywająco.

Drugi plan, to naprowadzenie na mnie tej właściwej kobiety, która zaakceptuje mnie takim jakim jestem z charakteru a nie ciała, wten prawdziwie, wiernie i szczerze będzie kochać mnie i nie zdradzi, nie zostawi.
A tym czasem Pan uczy mnie i tą jedyną, która jeszcze się nie pokazała, że bólem okropnym powiedzieć jest kocham Cie i zostawić później Cie.

Kiedyś przeczytałem odpowiedź na pytanie, dlaczego jeszcze nie trafiłem na tą właściwą?
Odpowiedź: "Być może Ty jesteś już gotowy do związku z tą jedyną, ale ta jedyna jeszcze nie jest gotowa aby być w prawdziwym związku z Tobą" - pocieszające i motywujące

Dlaczego zatem wierzę w Jezusa?
Ponieważ obrócił zamysł szatana na jego nie korzyść. Obrócił wszystko przeciwko niemu, a mnie zbawił, a nim to zrobił to dał mi poznać i zrozumieć co czują inni tacy jak ja. Mogę współczuć i pocieszyć. Jestem odwrotnością ludzi ze świata, którzy myślą iż mają wszystko i nie muszą mieć Boga bo czują się spełnieni w pewnym stopniu.

Bracie, Siostro, Czytelniku, jeśli jest w Twoim życie, ciele coś co uprzykrzyło Ci życie, coś co zabrało Ci wiele ze świata radości, dóbr, przyjemności, to Zaufaj Panu Już Dziś.
On ma plan wobec Ciebie, kocha Cie okropnie mocno.
Staraj się zrozumieć Boga, staraj się spojrzeć na siebie Jego oczami jak na Jego dziecko o które troszczy się przez karanie, zabieranie czegoś, nie pozwalając na coś.
Bo czy chciał byś aby Twe dziecko, które kochasz popadło w nałogi, w ciemność i zginęło? Czyż nie uchronił byś go za wczasu pozwalając na trochę bólu aby później dostąpiło obfitej radości na wieki ? :)

Dostrzeż w swojej wadzie te pozytywne strony, bądź szczerym wobec siebie, bądź krytycznym wobec siebie, zbadaj swoje serce.

Wierzę w Jezusa Chrystusa ponieważ całe życie czuwał nad moją przyszłością, nad kreowaniem mojego charakteru, co było bardzo bardzo długo trwałym procesem. Nauczył mnie rozumieć ludzi, którzy cierpią na przykład z powodu właśnie takich udręk cielesnych, ale i innych.
Jeśli więc miał wgląd na całą moją przeszłość aby uczynić mnie tym kim dziś jestem, to również ma wgląd na moją przyszłość :)

Dziś wiem, że:
Akceptuje Cię,
Kocham Cie.
Jezus Kocha i akceptuje mnie, nie potrzeba mi nic więcej :)

Na koniec podsumuje to Słowem Bożym:

"Wiemy też, że Bóg z tymi, którzy Go miłują, współdziała we wszystkim dla ich dobra, z tymi, którzy są powołani według [Jego] zamiaru." Rzymian 8,28

 Dziś Dziękuje Ci Panie Jezu za to wszystko co złe i dobre w moim życiu. Dziękuje Jezu za to, że to byłem właśnie Ja.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Nie życzę sobie wulgaryzmów i bluźnierstw.
Ów blog jest przeznaczony dla osób, które pragną zrozumieć Boga a nie krytykować Go.